Ochrona TVP w gotowości. Mają uważać na Jarosława Jakimowicza
Jarosław Jakimowicz został zawieszony przez TVP i nie zobaczymy go w programach Telewizji Polskiej. Pracownik stacji zdążył wydać oświadczenie i skrytykował swojego byłego już chlebodawcę. Teraz na jaw wychodzą kolejne rewelacje – ochroniarze TVP mieli zostać ostrzeżeni przed Jakimowiczem.
Jarosław Jakimowicz decyzją Telewizyjnej Agencji Informacyjnej został zawieszony w swojej pracy. Wcześniej został zwolnionyz „Pytania na śniadanie Extra”, odsunięto go też od programu „W kontrze”, którego był twórcą i prowadzącym. Sęk w tym, że kontrowersyjne opinie, które tam wygłaszał, odbiły mu się czkawką. Miał też nie dogadywać się ze współprowadzącymi – panie wytrzymywały z Jakimowiczem jedynie po kilka miesięcy. Następnie gruchnęła wieść, że pracownika TVP nie zobaczymy też w formacie „Jedziemy” Michała Rachonia. Nie tak dawno Jarosław Jakimowicz skarżył się na czterokrotnie niższą pensję, którą „sprezentowała” mu TVP.
- W związku z licznymi przykładami Pana nieprzyzwoitych zachowań, zwłaszcza wobec współpracujących z TVP Info kobiet, podjąłem decyzję o natychmiastowym zakończeniu współpracy z Panem. Pana postawa odbiega od obowiązujących w Spółce standardów oraz ogólnie przyjętych norm społecznych – tak brzmiał cytowany przez „wirtualnemedia.pl” fragment pisma, które szef TAI wysłał do Jakimowicza. Nad celebrytą znów pojawiły się czarne chmury.
Zobacz także: „W kontrze” nie tęsknią za Jakimowiczem. Nikt mu nawet nie podziękował
Jarosław Jakimowicz ma zakaz wstępu do TVP. Ochrona w pogotowiu
Jakby tego było mało, Jarosław Jakimowicz został też zablokowany na Instagramie, gdzie lubił skarżyć, narzekać i krytykować. To tam poinformował o niskim wynagrodzeniu od TVP, a także oznajmił, że zwolnienie go z „W kontrze” może wpłynąć na wynik PiS w wyborach – oczywiście na niekorzyść partii.
Teraz na temat Jakimowicza wypowiedział się Piotr Krysiak, czyli autor „Dziewczyn z Dubaju”. Ten od jednego z pracowników Telewizji Polskiej otrzymał zaskakujące informacje – w budynku zostały wprowadzone nowe zasady. Jarosław Jakimowicz ma zakaz wstępu do TVP, jego wejściówka jest zablokowana, a on sam ma nie mieć jeszcze o tym pojęcia. Najwidoczniej już ma.
- Zablokowaliśmy kartę wejściową Jarosława Jakimowicza do wszystkich budynków telewizji w całym kraju. Do wszystkich stanowisk, na których pracują ochroniarze, została przekazana informacja, by pod żadnym pozorem nie wpuszczali Jarosława Jakimowicza na teren stacji, gdyby sugerował, że zapomniał karty wejściowej – mówił informator Piotra Krysiaka.
Czym będzie się teraz zajmował Jarosław Jakimowicz? Nie mamy pojęcia. Do aktorstwa raczej nie wróci, w TVP jest spalony, być może otworzy jakiś własny biznes lub będzie pisał felietony do prawicowych pism. Zapewne niedługo pochwali się, jak radzi sobie na bezrobociu.