Marcin Hakiel szkodzi swoim dzieciom? Psycholożka ostro ocenia jego zachowanie
Marcin Hakiel znów został bohaterem nagłówków po tym, jak udzielił wywiadu Kubie Wojewódzkiemu. Czy to był dobry ruch PR-owy? Psycholożka dziecięca Aleksandra Piotrowska stawia pytanie zgoła inne: czy nie ucierpią na tym dzieci?
Marcin Hakiel przez lata funkcjonował w mediach jako mąż Katarzyny Cichopek. Po głośnym rozwodzie tancerz zdecydował, że spróbuje zapracować na swój własny show-biznesowy rachunek. Zaczął być aktywny bardziej niż dotychczas na Instagramie oraz udzielił kilku głośnych wywiadów. Ostatni z nich, u Kuby Wojewódzkiego, odbił się w mediach niemałym echem.
Zobacz też: Marcin Hakiel będzie się bił z Maciejem Kurzajewskim w MMA? „Niech wygra lepszy”
Marcin Hakiel u Kuby Wojewódzkiego. Powiedział za dużo?
Praktycznie cała rozmowa Kuby Wojewódzkiego i Marcina Hakiela opierała się na historii rozstania tancerza z jego wieloletnią partnerką – Katarzyną Cichopek. I jak to na słynnej brązowej kanapie u Wojewódzkiego bywa – całość była okraszona obrażającymi drugą stronę żartami i przytykami. Padło nawet wspomnienie o córce Hakiela i Cichopek, bo Caroline Derpienski, która również była gościnią docinka, „wywróżyła” 10-letniej Helence, że gdy będzie dorosła, zwiąże się z milionerem.
Ten ostatni wątek podobno mocno rozjuszył Katarzynę Cichopek. Media obiegła wieść o tym, że prowadząca „Pytania na Śniadanie” nie wybaczy byłemu mężowi tego, że pozwolił na wyemitowanie fragmentu obśmiewającego ich pociechę.
– Nigdy nie wybaczy Marcinowi, że dał się wciągnąć w manipulację Wojewódzkiego i nie zażądał usunięcia fragmentu dotyczącego Heleny na etapie montażu. Dlatego decyzja już zapadła i wkrótce do sądu trafią odpowiednie pozwy, nie tylko w sprawie naruszenia dóbr osobistych Kasi i Macieja – twierdzi informator Shownews.pl.
Marcin Hakiel szkodzi swoim dzieciom? Ocena psycholożki
Zdaniem psycholożki dziecięcej Aleksandry Piotrowskiej, wylewność Marcina Hakiela zaszkodzi najbardziej nie jego byłej żonie, a jego dzieciom.
- Myślę, że to bardzo nie w porządku, szczególnie jeśli są to starsze dzieci, ale nie tylko, bo wszystko, co znajdzie się w sieci, zostaje tam na zawsze. To nie w porządku wobec dzieci, jeśli nie uwzględniając ich sytuacji, czy ich opinii, rodzic rozporządza nimi jak walizką, którą można przestawiać — mówi Aleksandra Piotrowska w rozmowie z "Faktem".
Zdaniem specjalistki, postawa Marcina Hakiela jest niedojrzała, ale zrozumiała: - (...) to poczucie pokrzywdzenia i chęć odpłacenia tej drugiej osobie i sprawienia, żeby się wszyscy dowiedzieli, jaka ona jest okropna, jest tutaj chęcią silniejszą, tylko że są to mało dojrzałe emocjonalnie zachowania – stwierdza Piotrowska.
Psycholożka uważa, że wyjawianie powodów rozwodu, czy opowiadanie o tym, jak dzieci przeżywają ten czas, jest dla najmłodszych destrukcyjne. Poza tym może mieć to negatywny wpływ na relacje z matką.
- Pełna jestem rozgoryczenia, jak słyszę o takim zachowaniu rodziców. Może znacząco popsuć relacje z matką, a przecież to, że kobieta przestała przepadać za mężczyzną nie znaczy, że odrzuca dzieci. To jest tworzenie potężnej przeszkody w relacjach z matką. To jest kreowanie u dzieci poczucia, że zostały porzucone, co może się przełożyć na ich poczucie bezpieczeństwa, poczucie własnej wartości – kontynuuje Aleksandra Piotrowska.
Na koniec specjalistka dodaje, że o ile rodzice takich dzieci nie mogą cofnąć czasu, o tyle mogą uderzyć się w pierś, przyznać do błędu i dalej go nie popełniać. - Mogą jedynie przyznać się do winy, walić się w piersi, wyraźnie stwierdzać, że zrobili głupio, niewłaściwie, niesprawiedliwie, przepraszać, ale niestety nie ma gumki myszki, która by to wytarła. Łatwo jest coś zburzyć, ale już odbudować nie jest prostą sprawą – powiedziała na koniec rozmowy z „Faktem” psycholożka.
- Tak Dominika zareagowała na wywiad Hakiela u Wojewódzkiego. „Miała obawy”
- Prawnicy Cichopek zabiorą się za Hakiela? „Od dawna kompletują dokumenty”
- Marcin Hakiel ujawnia prawdę o Katarzynie Cichopek. Tak szczery jeszcze nie był
Marcin Hakiel imprezuje późną porą. Czym był aż tak zmartwiony? [GALERIA]
Tu się dzieje
