Cichopek wprost o przerabianiu zdjęć. Odpowiedziała na zarzuty fanów
Katarzyna Cichopek należy do grona gwiazd, które chętnie dzielą się swoją codziennością w mediach społecznościowych. Aktorka niemal każdego dnia publikuje fotografie, dokumentujące to, co aktualnie dzieje się w jej życiu. Choć większości fanów podobają się zamieszczane przez celebrytkę zdjęcia, znaleźli się i tacy, którzy nie szczędzą krytyki. Internauci zarzucają jej, że… przerabia fotki. Po kolejnych tego typu komentarzach Cichopek zabrała głos.
Katarzyna Cichopek na medialnym świeczniku jest od ponad 20 lat. Choć popularność zdobyła dzięki roli Kingi Zduńskiej w „M jak miłość”, z biegiem lat zaangażowała się w inne projekty. Przez lata karierę aktorską łączyła z pracą w telewizji. Na antenie Polsatu prowadziła program „Jak oni śpiewają?”, w TVP natomiast była jedną z współprowadzących „Pytania na śniadanie” i jurorką w programie „You Can Dance – Nowa Generacja”.
Gwiazda „M jak miłość” od lat cieszy się sporą sympatią widzów. Świadczyć mogą o tym choćby jej zasięgi w mediach społecznościowych. Na Instagramie obserwuje ją już ponad 580 tysięcy osób. Była prezenterka TVP na swoim profilu zamieszcza relacje zarówno dotyczące jej życia zawodowego, jak i prywatnego. Nie brakuje zdjęć z podróży czy postów, w których prezentuje modne stylizacje. Choć pod materiałami celebrytki pojawiają się przeważnie pozytywne komentarze, nie wszyscy wyrażają zachwyt. Część internautów od dawna zarzuca aktorce przerabianie zdjęć.
Katarzyna Cichopek odpowiada na zarzuty fanów
By ukrócić wszelkie spekulacje, Cichopek zdecydowała się odpowiedzieć na zarzuty fanów. Celebrytka wyznała, że nigdy nie przerabiała zdjęć, a takie wrażenia mogą być spowodowane m.in. kwestiami technicznymi. - Bawi mnie to bardzo, bo ja nie przerabiam zdjęć. Czasami jest tak, że jak się robi zdjęcie z góry, albo na obiektywie szerokokątnym, to wychodzą jakieś zniekształcenia. Ja mam do tego totalny luz – mówiła w rozmowie z Plotkiem.
Gwiazda „M jak miłość” przypomniała także, że doskonale zdaje sobie sprawę z niedoskonałości swojego ciała, ale nigdy nie tuszowała ich na zdjęciach. Przeciwnie – nie raz dodawała fotografie, do których pozowała bez makijażu, bądź z nieułożonymi włosami.
- Bardzo często pokazuję się kompletnie bez makijażu. Pokazuję się, gdy trenuję i mam włosy rozczochrane, bądź też odsłonięty brzuch i czasem wyskoczy mi jakiś wałek, jak się zegnę. Akceptuję swoje ciało. Jestem, jaka jestem. Mam 40 lat. Urodziłam dwoje dzieci, moje ciało wiele przeszło. (...) Kocham każdy centymetr swojego ciała – podsumowała.
Źródło: Radio ZET/Plotek
Tu się dzieje
