Ciąg dalszy sprawy z Caroline Derpienski. „Cierpię na dotkliwe ataki paniki”
Fani zaczęli się niepokoić o stan psychiczny Caroline Derpienski. Celebrytka zaczęła się otwierać na Instagramie. Powiedziała o tym, że cierpi na ataki paniki po sytuacji, która jej się przydarzyła.
Z Caroline Derpienski nie jest najlepiej. Obecnie celebrytka przebywa w Warszawie. We wtorek umieściła niepokojące wpisy na relacji na Instagramie. Pisała o tym, że idzie na terapię. Również można było przeczytać, że bardzo przeżyła ostatnie wydarzenia, które mają związek z jej sferą zawodową. Sprawa ma ciąg dalszy i wygląda na to, że jest bardzo poważnie.
Caroline Derpienski zmaga się z traumą i atakami paniki
Wcześniej informowaliśmy o tym, że z Caroline Derpienski stało się coś złego. Celebrytka jednak nie wyjaśniała dokładnie, co się stało. Teraz wiadomo już więcej szczegółów na temat felernych wydarzeń.
Zobacz także: Caroline Derpienski zamieściła niepokojący wpis w sieci. „Idę na terapię”
Derpienski umieściła na relacji na Instagramie zrzut ekranu z wyszukiwarki, gdzie widnieje artykuł z kodeksu karnego. Określa on, co grozi za przetrzymywanie wbrew woli. Dalej celebrytka zamieszkująca na co dzień w Miami pisała: „Już pierwszy dzień pracy na kontynencie X wywarł na mnie traumę. Błagałam o wypuszczenie mnie i powrót, a byłam przetrzymywana. Zwlekano na czasie i mówiono, że jutro o tym porozmawiamy. (…) Moja wolna wola i prawa człowieka nie były respektowane i przestrzegane”.
Caroline Derpienski wyrażała prawo do szanowania jej postanowienia już od pierwszej prośby. Na jej relacji na Instagramie znalazły się także fragmenty artykułów o traumach.
„Cierpię na dotkliwe ataki paniki przez zaistniałą sytuację” – napisała wprost celebrytka. Wyjaśniała potem, co jej dokładnie dolega: „U mnie jest to ogromny ból brzucha i w klatce piersiowej, mrówki na całym ciele, pot, utrata przytomności i wzroku”.
Caroline Derpienski udała się na psychoterapię po ostatnich wydarzeniach
Celebrytka zapewniła na relacji na Instagramie, że wszystko będzie z nią dobrze. „Podniosę się z tego. Jestem silna, ale to, co przeszłam ostatnio, to nie życzę [tego – przyp. red.] nikomu. Nikt nigdy nie zrozumie rzeczy »od kuchni« poza zasięgiem publiki” – dała do zrozumienia Caroline Derpienski.
Całkiem prawdopodobne jest, że w sprawie celebrytki interweniowały odpowiednie służby „Dziękuję za dbanie o obywatelkę USA. Dziękuję za interwencję. Dziękuję za pomoc. Gdyby nie to, to dalej by mnie nie chcieli wypuścić” – napisała w relacji na Instagramie. Dodała także, że za niedługo ma pierwszą wizytę u terapeuty i psychologa.
Należy mieć nadzieję, że odpowiednio zastosowane leczenie pomoże Caroline Derpienski w wyjściu z traumy. Możliwe, że w najbliższym czasie fani dowiedzą się, co tak naprawdę się wydarzyło.