0
topscrollRun:
Obserwuj w Google News

Beata Tadla otarła się o śmierć. Apeluje o wsparcie dla WOŚP

2 min. czytania
23.01.2023 07:48

Beata Tadla, przy okazji nadchodzącego 31. finału WOŚP, podzieliła się traumatyczną historią ze swojego życia. Dziennikarka otarła się o śmierć tuż po narodzinach syna. Była podłączona do aparatury, odwiedził ją również ksiądz z ostatnim namaszczeniem. Cudem doszła do siebie.

Beata Tadla
fot. Pawel Wodzynski/Dzien Dobry TVN/East News

Beata Tadla dołączyła do grona gwiazd, które zachęcają do wsparcia WOŚP podczas 31. finału. W tym roku organizacja zbiera na zakup sprzętu do walki z sepsą – gwałtowną reakcją organizmu na zakażenie. Do śmierci może dojść nawet w kilka godzin. Beata Tadla szczegółowo opisała, co przeżyła w szpitalu. Przez długie miesiące dochodziła do siebie.

Zobacz także:  Gwiazda "Faktów" walczy z podstępną chorobą. "Dowiedziałam się miesiąc przed ślubem"

Beata Tadla otarła się o śmierć. Przyjęła ostatnie namaszczenie

Dziennikarka w 2001 roku przywitała na świecie syna, Jana. Po cesarskim cięciu zaczęła gorączkować, pojawił się drgawki z zimna. Stan Beaty Tadli gwałtownie się pogarszał.

- Posłuszeństwa zaczęła odmawiać wątroba, nerki, serce było powiększone, a ciało pokryte wybroczynami. Byłam nieprzytomna, podłączona do aparatury, rodzice przy moim szpitalnym łóżku, noworodek u teściów. Potem ksiądz z namaszczeniem chorych i nieustająca walka o rozpoznanie bakterii. Walka o życie – opisywała Beata Tadla we wpisie na Instagramie.

Kiedy lekarze postawili diagnozę, dziennikarce dożylnie podano odpowiedni antybiotyk. Przeżyła, ale do sił oraz do zdrowia wracała bardzo długo. Syna zobaczyła dopiero po trzech tygodniach.

- Rana po operacji nie mogła się zagoić przez długie miesiące. Rana w głowie przez kilka lat, bo sepsa spowodowała paniczny lęk o życie, strach przed szpitalem i kolejną ciążą. Być może szybsza diagnoza uchroniłaby mnie i wiele, wiele innych osób przed cierpieniem i konsekwencjami zakażenia. Innych przed śmiercią – czytamy na Instagramie Beaty Tadli.

Redakcja poleca

Dziennikarka apeluje o pomoc dla WOŚP. Przypomina, że w przypadku sepsy kluczowy jest czas. Ważny jest również sprzęt, dzięki któremu szybko zostanie zidentyfikowana bakteria odpowiedzialna za zakażenie. Wtedy można leczyć właściwie, „a każda godzina opóźnienia podania antybiotyku to o 8% wyższe ryzyko śmierci”.

Beata Tadla, aby wspomóc WOŚP, wystawiła na licytację koszulkę reprezentacji Polski w piłce nożnej wraz z autografami zawodników. W momencie publikacji artykułu cena wynosi już ponad 2,5 tys. zł.