Obserwuj w Google News

Beata Kozidrak pierwszy raz o zaręczynach. „Mój partner nie jest na pokaz”

2 min. czytania
28.04.2023 08:01

Beata Kozidrak udzieliła wywiadu, w którym opowiedziała o zaręczynach z ukochanym. Czy piosenkarka planuje już ślub i wesele? Dlaczego nie pokazała partnera i co mówi o nowym związku?

beata-kozidrak-pierwszy-raz-o-zaręczynach-mój-partner-nie-jest-na-pokaz
fot. Piotr Matusewicz/East News

Beata Kozidrak jeszcze niedawno zarzekała się, że nie zamierza brać ślubu i nie ma zamiaru publicznie tłumaczyć, jaki charakter ma jej związek z tajemniczym partnerem. - Na pewno nie wyjdę za mąż, chociaż mój partner bardzo się stara, ja nie chcę. Żyje mi się bardzo fajnie, bo w związku, który nie polega na tym, że ktoś mnie będzie kontrolował - mówiła. Życie zweryfikowało jednak jej plany, a gwiazda pochwaliła się pierścionkiem zaręczynowym. W najnowszym wywiadzie dla Pudelka opowiedziała o relacji z ukochanym.

Redakcja poleca

Beata Kozidrak o związku i ślubnych planach. „Kocham i jestem kochana”

Piosenkarka nie ukrywa, że nie ma sprecyzowanych planów dotyczących ślubu. Można wręcz odnieść wrażenie, że Kozidrak nie przejmuje się jutrem i skupia na tym, co najważniejsze - pięknych chwilach z osobą, którą kocha. Nie zamierza też chyba chwalić się partnerem publicznie i planuje zachować tę część życia wyłącznie dla siebie.

- Na razie mam pierścionek, a co będzie dalej, to ja nie wiem. Mój partner nie jest na pokaz. Jemu wystarczy, że ja jestem osobą rozpoznawalną. Jestem szczęśliwa, jestem kochana i kocham. Przeżyliśmy wspólnie wiele pięknych chwil, które na zawsze zostaną ze mną i w moim sercu. Wszystkim życzę takiego związku - wyznała.

Wokalistka nie ukrywa, że uskrzydla ją nie tylko miłość jej partnera, ale też oddanie sporego grona fanów, którzy wciąż potrafią ją zaskoczyć. W rozmowie z portalem gwiazda wspomniała o wzruszającej historii. Jedna z jej fanek miała poradzić sobie z życiowymi problemami po tym, jak usłyszała piosenkę Kozidrak.

- Ta historia mnie kompletnie powaliła. Pan policjant z Opola dzięki piosence „Dwa serca, dwa smutki” mógł „odzyskać psychicznie” swoją żoną, która straciła wolę do życia. Czekali długo na potomstwo, i kiedy wreszcie udało się jej urodzić dziecko, nagle się zamknęła w sobie i gdzieś odpłynęła totalnie. Kiedyś w radiu w samochodzie usłyszeli tę piosenkę i ona zwróciła na nią uwagę, on zauważył, że ta piosenka ją otwiera. I dzięki niej się otworzyła emocjonalnie. Ten pan przyszedł później do mnie po koncercie w Opolu z kwiatami i podziękował mi - opowiadała.

Artystka zdaje sobie sprawę, że nie odniosłaby takiego sukcesu, gdyby nie jej wierni słuchacze. Przyznaje jednak, że czasami sława bywa uciążliwa. Choć wokalistka stara się „kamuflować”, gdy wychodzi z córkami do restauracji, często jest rozpoznawana po głosie.

- To jest fajne, ja lubię być wśród ludzi, ale kiedy każdy chce sobie ze mną zrobić zdjęcie, to to bywa trochę uciążliwe. Ale powiem szczerze, że spotykam się tylko z sympatią, gdziekolwiek się pojawię, i to jest bardzo miłe i za to bardzo dziękuję - podsumowała.

Oglądaj

gwiazdy które brały ślub kilka razy
10 Zobacz galerię
fot. EAST NEWS