Obserwuj w Google News

Beata Kozidrak wraca do tematu jazdy po alkoholu. Nie rozumie krytyki, która na nią spadła

2 min. czytania
13.06.2023 14:46

W 2021 roku na jaw wyszło, że Beata Kozidrak prowadziła auto pod wpływem alkoholu. Po prawie dwóch latach od tych wydarzeń, artystka wróciła do tematu. Przyznała, że nie rozumie, dlaczego spadł na nią aż taki hejt.

Beata Kozidrak wraca do tematu jazdy po alkoholu. Nie rozumie krytyki, która na nią spadła
fot. Artur Zawadzki/East News

We wrześniu 2021 roku Beata Kozidrak została zatrzymana przez policję podczas niebezpiecznej jazdy autem. Badanie alkomatem wykazało, że wokalistka ma aż dwa promile alkoholu we krwi. Sprawa miała swoje konsekwencje prawne i publiczne – wokalistka straciła w oczach fanów, a sieć zalała fala krytycznych komentarzy.

Zobacz też:  Dramat Beaty Kozidrak. „Wszędzie są Polacy”

Beata Kozidrak jechała pod wpływem alkoholu. Jak to na nią wpłynęło?

Do sprawy tej wokalistka wróciła w rozmowie z Kamilem Wróblewskim na antenie radia Tok.fm. Nie ukrywała, że zdarzenia z września 2021 roku, bardzo odbiły się na jej życiu. - Ten temat zawsze we mnie będzie i to, co przeżyłam, jest we mnie. I wiele mnie to nauczyło – powiedziała w wywiadzie.

Beata Kozidrak dodała również, że dzięki tym doświadczeniom stała się silniejsza. Zaznaczyła, że zrobiła w swoim życiu bardzo wiele, dlatego czuła się odporna na to, co negatywne. Mimo wszystko nie rozumie reakcji części publiczności na to, co się stało.

- Miałam poczucie, że jestem osobą, która tak dużo zrobiła, że nikt mnie nie złamie. Jeśli ktoś chciał, to się nie udało. Wyszłam z tego wszystkiego jeszcze silniejsza i wiem, czego chcę. Ale nie rozumiem, skąd się takie chamstwo bierze, nie tylko pod moim adresem – przyznała wokalistka.

Redakcja poleca

Beata Kozidrak ofiarą hejtu. Wszystko przez jadę autem po alkoholu

Gwiazda zespołu Bajm przyznała, że po wydarzeniach z 2021 roku wylała się na nią fala hejtu. Pojawiły się nawet wyzwiska, co dla Kozidrak jest trudne do pojęcia. Podkreśliła, że oprócz popełnienia głośnego błędu, zrobiła też w życiu wiele dobrego.

- Spotkałam się z tak strasznymi komentarzami. Pisali: "Ty sz*ato". Jakim prawem ktoś może mnie tak nazywać, czy ktoś mnie zna? Czy wie, ile dobrego dla innych ludzi zrobiłam?

Wokalistka uważa, że w dobie internetu łatwo o wyzwiska i hejt, ponieważ każdy może być w sieci anonimowy. Nie ma wątpliwości, że gdyby w rzeczywistości skonfrontowali się z osobami, którym piszą przykre rzeczy, na pewno nie byliby tacy odważni.

- (…) wkurza mnie to, że ktoś może anonimowo tak utrudnić życie. Ale tak to działa, potem my komentujemy, że to nieprawda i dajemy dalszą pożywkę. To jest bez sensu. Ja jestem po to, żeby śpiewać, żeby tworzyć. Nie chcę w to w ogóle wchodzić. Dla mnie to jest gnój – skwitowała.

Jerzy Stuhr / Borys Szyc / Joanna Liszowska
10 Zobacz galerię
fot. TRICOLORS/East News / Artur Zawadzki/REPORTER / TRICOLORS/East News