Barbara Kurdej-Szatan apeluje w sprawie brutalnej napaści. "Ludzie, reagujcie"
Barbara Kurdej-Szatan jest poruszona śmiercią 25-letniej Białorusinki Lizy, która zmarła po brutalnym gwałcie w centrum Warszawy. Aktorka opublikowała w sieci emocjonalny apel.
![Barbara Kurdej-Szatan apeluje ws. śmierci Białorusinki w Warszawie](https://gfx.rozrywka.radiozet.pl/var/g3-radiozetrozrywka/storage/images/plotki/barbara-kurdej-szatan-apeluje-w-sprawie-brutalnej-napasci-ludzie-reagujcie/22830504-1-pol-PL/Barbara-Kurdej-Szatan-apeluje-w-sprawie-brutalnej-napasci.-Ludzie-reagujcie_content.jpg)
Nie żyje 25-letnia obywatelka Białorusi, która została brutalnie zgwałcona w centrum Warszawy. Do napaści doszło 25 lutego nad ranem przy ulicy Żurawiej w Warszawie. Dorian S. miał przyłożyć kobiecie nóż do szyi, zaciągnąć do bramy i tam brutalnie zgwałcić.
Nie żyje 25-letnia Liza z Białorusi, zgwałcona w centrum Warszawy
Nieprzytomną Lizę, Białorusinkę mającą status uchodźcy, znalazł dozorca i wezwał policję. Kobieta w stanie krytycznym trafiła na oddział intensywnej terapii i anestezjologii Szpitala Klinicznego Dzieciątka Jezus Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego WUM w Warszawie. Partner 25-latki założył w sieci zbiórkę na leczenie ukochanej, lecz lekarzom nie udało się uratować Lizy. W piątek 1 marca szpital poinformował o śmierci kobiety.
Zobacz także: Śmierć brutalnie zgwałconej Lizy. Białoruskie MSZ wystosowało pilny apel
Barbara Kurdej-Szatan apeluje ws. napaści na 25-latkę z Białorusi
Sprawą tragicznej śmierci Białorusinki poruszona jest Barbara Kurdej-Szatan. Aktorka, znana z zaangażowania w tematy społeczne, zamieściła na Instagramie post o napaść i zaapelowała o reagowanie na akty przemocy.
"Boże... Zwyrodnialec (dla jasności - nie, to nie był uchodźca. To był Polak). Centrum miasta i brak reakcji kogokolwiek. Dziewczyna nie żyje. Niech spoczywa w pokoju. Ludzie, reagujcie! Wzywajcie policję w takich sytuacjach natychmiast!" - napisała.
Następnie była gwiazda "M jak miłość" udostępniła screeny wiadomości od hejterów, którzy zwyzywali ją za apel ws. Białorusinki. - Udostępniłam to, bo wściekłam się, że ktoś w takiej sytuacji ma czelność pisać do mnie takie rzeczy. Natomiast takie wiadomości ja dostają od lat, a od 2 lat, odkąd rozpoczęła się nagonka na mnie, to szczególnie często. Zdążyłam już do tego przywyknąć - oznajmiła.
Ataki na Barbarę Kurdej-Szatan wywołał jej wpis z listopada 2021 roku o sytuacji na granicy z Białorusią. Aktorka nazwała polskich funkcjonariusz Straży Granicznej "mordercami" i "maszynami bez serca i mózgu". Prokuratura Okręgowa w Warszawie skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko Barbarze Kurdej-Szatan. Aktorce postawiono zarzut zniesławienia funkcjonariuszy państwowych. Sprawę ostatecznie umorzono, lecz Kurdej-Szatan wskutek skandalu straciła rolę w serialu TVP "M jak miłość".