Anna Lewandowska wróciła na Instagram. Gdzie była przez dwa tygodnie? "Wyprawa życia"
Anna Lewandowska na dwa tygodnie zniknęła z mediów społecznościowych. Wróciła na Instagram i wyjaśniła fanom, że zdecydowała się na spełnienie życiowego marzenia. Aby je zrealizować, musiała odciąć się od technologii.
Anna Lewandowska to jedna z największych gwiazd polskiego show-biznesu, nic zatem dziwnego, że nawet krótka jej nieobecność w mediach wywołuje emocje. Tymczasem od 5 sierpnia "Lewa" nie dawała znaku życia w sieci, co jest dla niej nienaturalne. Fani zaczęli martwić się, że żona Roberta Lewandowskiego podupadła na zdrowiu, okazało się jednak, że po prostu spełniała swoje kolejne marzenie. Ania pokazała się w mediach społecznościowych i wyjaśniła zamieszanie.
Anna Lewandowska wróciła do mediów społecznościowych. Gdzie była przez dwa tygodnie?
Choć przedstawiciele Lewandowskiej wytłumaczyli mediom, że Anna wyjechała na urlop, fani nadal się martwili. Wszak będąc na wakacjach, celebrytka z reguły chwaliła się zdjęciami i filmami. Tymczasem od dwóch tygodni nie dawała znaku życia. Na szczęście znowu jest aktywna na Instagramie i wyjaśniła, że razem przyjaciółką Olą Dec wybrała się na wycieczkę z plecakami, porzucając telefony i po prostu ciesząc się wolnością.
- Właśnie wróciłam z wyprawy życia. Spełniłam swoje marzenie, czyli zrealizowałam podróż z plecakiem bez telefonu i internetu. Wróciłam naładowana z wyczyszczoną głową i gotowa na nowe wyzwania - wyjaśniła w relacji.
Także Dec nie ukrywała, że w towarzystwie "Lewej" spełniła jedno ze swoich wakacyjnych marzeń. Anna z kolei podziękowała wielbicielom za to, że myśleli o niej i martwili się jej nieobecnością.
Anna Lewandowska kończy 32 lata. Tak się zmieniała [GALERIA]
Anna Lewandowska podziękowała fanom. Po dwóch tygodniach znowu jest w internecie
Ola Dec w relacji opublikowanej na swoim profilu na Instagramie przyznała, że razem z Anną Lewandowską od dawna planowały wycieczkę z plecakami i chwilowe porzucenie technologii.
- Dzień dobry, przyszyłyśmy się odmeldować, całe, zdrowe, po prawie dwutygodniowej, szalonej podróży z plecakami (…) Nasze małe marzenie odhaczone - mówiła.
Ania nie kryła wzruszenia postawą fanów, którzy tak mocno niepokoili się jej zniknięciem z Instagrama. Podziękowała za wiadomości, które otrzymywała pod swoją nieobecność.
- Bardzo chciałam wam podziękować za setki wiadomości oraz za troskę. Dziękuję również za zrozumienie - czytamy.
Wyprawa Lewandowskiej i Dec z pewnością była pełna przygód i bardzo oczyszczająca. Niepokój internautów jest miły, ale także pokazuje, jak wielką rolę współcześnie odgrywa "życie" w internecie. Na tyle dużą, by zniknięcie z sieci wywoływało obawy.