Obserwuj w Google News

Ania Rusowicz ofiarą przemocy psychicznej? Dramatyczne wyznanie gwiazdy

3 min. czytania
13.10.2023 16:37

Anna Rusowicz udzieliła niedawno wywiadu, w którym opowiedziała o swoim małżeństwie. Latem 2022 roku po 16 latach para się rozwiodła. Okazuje się, że choć piosenkarka i jej mąż uchodzili za udany związek, to jednak pozostawiał on wiele do życzenia. Gwiazda miała doświadczać w nim przemocy psychicznej.

Ania Rusowicz ofiarą przemocy psychicznej
fot. WOJCIECH STROZYK/REPORTER/EAST NEWS

Anna Rusowicz już od blisko 20 lat obecna jest na polskiej scenie muzycznej. Początkowo rozpoznawana była przede wszystkim jako córka słynnej Ady Rusowicz, jednak szybko udowodniła swój potencjał artystyczny. Niedawno była jedną z uczestniczek programu Twoja Twarz Brzmi Znajomo, w którym zajęła trzecie miejsce. Prywatnie jeszcze do niedawna związana była z Hubertm Gasiulem, również muzykiem, z którym tworzyła różne projekty artystyczne. Latem ubiegłego roku na jaw wyszło, że małżeństwo piosenkarki zakończyło się po 16 latach. Dopiero teraz gwiazda miała odwagę zmierzyć się z trudnymi tematami, które tego związku dotyczyły. W najnowszym wywiadzie na łamach "Zwierciadła" zdradziła, że czuje się ofiarą przemocy psychicznej.

Anna Rusowicz ofiarą przemocy psychicznej? "Byliśmy postrzegani jako idealna para"

Dotąd Anna Rusowicz nie komentowała rozpadu swojego małżeństwa. W najnowszym wywiadzie przyznała, że dopiero teraz jest gotowa, by o tym wszystkim rozmawiać. Piosenkarka przyznała, że zdaje sobie sprawę z faktu, iż ona i jej mąż postrzegani byli jako bardzo udana para. Niestety, od dawna w relacji się nie układało, a to, czego artystka doświadczyła, było dla niej bardzo bolesne, a ona znajdowała się na emocjonalnym dnie.

— Podejmując decyzję o odejściu, byłam na emocjonalnym dnie. Płakałam, krzyczałam, czułam zawód, byłam zagubiona. I nie wstydzę się tych uczuć. Głośno opowiem też o tym, że stałam się ofiarą gaslightingu — czytamy na łamach Zwierciadła.

Redakcja poleca

Dramatyczne wyznanie Anny Rusowicz o małżeństwie

Z wypowiedzi Anny Rusowicz wynika, że bardzo długo czuła się zmanipulowana przez byłego męża. Artystka przekonuje, że mężczyzna próbował sprawić, by czuła się jak "wariatka". — Doświadczyłam tego w swoim małżeństwie. Jedna osoba potrafi tak manipulować rzeczywistością, że czujesz się jak aktor w strasznym spektaklu, gdzie fruwają przedmioty, a drzwi otwierają się same. Nie jest trudno zrobić z kogoś wariata — podsumowała.

Niestety, okazuje się, że gwiazda nie mogła liczyć nawet na wsparcie większości swoich przyjaciół, którzy próbowali normalizować to, co działo się w jej relacji. Kiedy opowiadała im o swoich przeżyciach, oni mówili jej, że jest "nadwrażliwa". — Przekonywali, że coś mi się wydaje, że przecież jestem artystką, więc mogę być nadwrażliwa i emocjonalna (...) Czułam, że potrzebuję być cierpliwa, a wiedziałam, że muszę przetrwać ten czas. A był dla mnie niezwykle trudny. I potem okazało się, że wcale mi się nie wydaje, że naprawdę jestem oszukiwana, zdradzana. Miałam rację. Moje zmysły nie kłamały, były przytomne. Ciało zresztą też dawało znaki. Schudłam drastycznie, nie mogłam jeść ani spać, powieki mi drgały, na szyi pojawiła się paląca pokrzywka. Czułam, że dzieje się coś złego — oceniła gwiazda.

Anna Rusowicz informacje o rozwodzie z Hubertem Gasiulem trzymała w tajemnicy niemal do samego końca. Artystka raczej niechętnie opowiada o swoim życiu osobistym. Jakiś czas temu, już po rozwodzie. W mediach pojawiły się plotki o powodach rozstania, ale gwiazda nie chciała o nich opowiadać. Jak widać, potrzebowała czasu na ujawnienie tych trudnych przeżyć.

Nie przegap
Rozwody kościelne w polskim show-biznesie. Kto unieważnił swoje małżeństwo?
8 Zobacz galerię
fot. Beata Zawrzel/REPORTER/East News