Obserwuj w Google News

Anna Rusowicz pierwszy raz o rozwodzie: "Czas był burzliwy"

2 min. czytania
16.04.2023 20:04

Anna Rusowicz oficjalnie potwierdziła doniesienia o rozwodzie z Hubertem Gasiulem. Piosenkarka w najnowszym wywiadzie opowiedziała o kulisach rozstania z perkusistą. „Po rozwodzie nie zawsze jest nowe wspaniałe życie” – powiedziała.

Anna Rusowicz
fot. Tadeusz Wypych/REPORTER/East News

Anna Rusowicz i Hubert Gasiul przez 16 lat tworzyli zgrane małżeństwo, jednak gdy w 2022 roku artystka brała udział w show „Twoja twarz brzmi znajomo”, pojawiły się pierwsze plotki o rozstaniu pary muzyków. Według doniesień mediów ekspartnerzy w sierpniu tego samego roku sfinalizowali swój rozwód.

Zobacz także:  Taylor Swift i Joe Alwyn rozstali się? Media już znają powód

Anna Rusowicz i Hubert Gasiul przechodzili małżeński kryzys w dobie koronawirusa

Kryzys w małżeństwie Rusowicz i Gasiula miał rozpocząć się w dobie pandemii koronawirusa, kiedy artysta stracił pracę.

Gasiul stracił pracę, popadł w marazm, przybyło mu siwych włosów. Ania Rusowicz przestała czuć w nim oparcie

– donosił w maju 2022 roku „Dobry Tydzień”

Piosenkarka nie komentowała wtedy doniesień o rozstaniu z mężem, ale jak dowiedział się magazyn, już latem miało dojść do rozwodu.

- Sprawa rozwodowa zakończyła się wyrokiem z sierpnia 2022 r. w Sądzie Okręgowym w Warszawie – poinformowano.

Redakcja poleca

Anna Rusowicz szczerze o rozwodzie z Hubertem Gasiulem. „Takie doświadczenie boli”

Anna Rusowicz postanowiła po raz pierwszy zabrać głos w sprawie od dawna nurtującej fanów. W najnowszym wywiadzie odniosła się do doniesień o rozstaniu z Hubertem Gasiulem.

Przeszłam swoje i muszę sobie z tym radzić. Czuję się dojrzałą kobietą. Nie ma już miejsca na iluzję, grę pozorów. Dogoniła mnie realność, a czterdziestka jak klamra spięła moje sukcesy i porażki. To, co osiągnęłam i co mi nie wyszło. Czas był burzliwy: rozwiodłam się, szukam swojego miejsca na ziemi, zaczynam składać życie jeszcze raz

 – wyjawiła wokalistka w rozmowie z „Twoim stylem” oraz zaznaczyła, że obecnie czuję się „pełnią” i do szczęścia nie potrzebuje mężczyzny.

- Ludzie chcą radosnych historii: było, minęło. A to normalne, że takie doświadczenie boli. Po rozwodzie nie zawsze jest nowe wspaniałe życie. Jest to, które jest. (...)  Zrozumiałam, że dom, którego tak szukałam i z resztek wspomnień próbowałam odtworzyć na wzór utraconego domu z dzieciństwa, to nie cztery ściany, dach z kominem wykrochmalona pościel czy posadzone kwiatki. Dom to spokój. Harmonia. Miejsce, do którego chcesz wracać, bo ktoś na ciebie czeka – dodała.

Zgadzacie się?

RadioZet.pl/”Dobry Tydzień”/”Twój styl”

Najgłośniejsze rozstania gwiazd w 2022 roku
8 Zobacz galerię
fot. East News, kolaż radiozet.pl