Obserwuj w Google News

Sinead O’Connor trafiła do szpitala. Wokalistka jest w fatalnym stanie po śmierci syna

2 min. czytania
14.01.2022 16:17

Sinead O’Connor przed tygodniem straciła syna. 17-letni Shane popełnił samobójstwo. Pogrążona w rozpaczy wokalistka wyznała w jednym z postów, że jej życie straciło sens i chce dołączyć do swojego dziecka. Krótko po tym znalazła się w szpitalu. 

Sinead O'Connor
fot. Jan BIELECKI/East News

Sinead O’Connor straciła syna. 17-letni Shane nagle przepadł bez wieści, lecz po kilku dniach policja znalazła go martwego. Ustalono, że syn wokalistki popełnił samobójstwo. 

Mój piękny syn, Nevi’im Nesta Ali Shane O’Connor, światło mojego życia, postanowił dzisiaj zakończyć swoją ziemską walkę i jest teraz z Bogiem. Niech spoczywa w pokoju i niech nikt nie idzie za jego przykładem. Moje dziecko. Tak bardzo cię kocham - napisała na Twitterze zrozpaczona Sinead O'Connor. 

Przed zaginięciem nastolatek przebywał w szpitalu psychiatrycznym w Dublinie. Został tam umieszczony po kolejnej próbie samobójczej. 

Redakcja poleca

Sinead O'Connor w szpitalu. Jest w fatalnym stanie po śmierci syna

Artystka jest zdruzgotana śmiercią jednego z trojga swoich dzieci. W sieci publikuje dramatyczne tweety, w których dzieli się z internautami swoim bólem. Jeden z ostatnich wpisów poważnie zaniepokoił fanów. 

Postanowiłam podążać za moim synem. Nie ma sensu żyć bez niego. Rujnuję wszystko, czego się dotknę. Byłam tu tylko dla niego. A teraz już go nie ma. Zniszczyłam swoją rodzinę. Moje dzieci nie chcą mnie znać. Jestem gó****ną osobą. A wy wszyscy myślicie, że jestem miła tylko dlatego, że umiem śpiewać. Nie jestem - wyznała O'Connor. 

Krótko po tym wpisie wokalistka trafiła do szpitala. Poinformowała o tym osobiście na Twitterze. 

Przepraszam. Nie powinnam była tego mówić. Jestem teraz z policjantami w drodze do szpitala. Przepraszam, że wszystkich zmartwiłam. Jestem zagubiona bez mojego dziecka i nienawidzę siebie. Szpital na chwilę mi pomoże. Ale zamierzam odnaleźć Shane'a. To tylko opóźnienie - przekazała enigmatycznie w poście. 

Media spekulują, że cierpiąca na chorobę afektywną dwubiegunową Sinead O'Connor mogła chcieć odebrać sobie życie, lecz dzięki czujności internautów udało się w porę posłać pomoc. Wersja na razie nie została potwierdzona.