Shane O'Connor nie żyje. Syn Sinead O'Connor miał 17 lat
Shane O'Connor nie żyje.17-letni syn Sinead O'Connor był poszukiwany od dwóch dni. O jego śmierci artystka poinformowała na Twitterze.
Shane O'Connor dwa dni temu został uznany za zaginionego. O postępie jego poszukiwań Sinead O'Connor pisała w mediach społecznościowych. Załamana gwiazda zwracała się też do syna, aby ten nie robił sobie krzywdy i wrócił w bezpieczne miejsce. Po 48 godzinach irlandzka policja odwołała poszukiwania nastolatka. Z kolei 8 stycznia Sinead opublikowała wpis, w którym poinformowała, że jej syn nie żyje.
Zobacz też: Sinead O'Connor głoduje! Apeluje do fanów: "Nie jestem w stanie wyjść do sklepu"
Shane O'Connor nie żyje. Syn Sinead O'Connor miał 17 lat
"Mój piękny syn, światło mojego życia, zdecydował się zakończyć swoją walkę na ziemi i teraz jest z Bogiem. Niech spoczywa w pokoju i niech nikt nie idzie w jego ślady. Moje kochanie, bardzo cię kocham. Spoczywaj w pokoju - napisała pogrążona w bólu 55-letnia artystka.
Gwiazda odniosła się też do nieskutecznych działań irlandzkich organizacji.
"26 godzin po śmierci mojego syna, który był pod tak zwaną opieką stanu irlandzkiego w postaci Tusli [Agencji do spraw Dziecka i Rodziny], nadal nie otrzymałam żadnej informacji. Brak jakichkolwiek wiadomości od Tusli jest niedopuszczalny" - napisała.
W kolejnym wpisie gwiazda udostępniła utwór Boba Marleya, który zadedykowała zmarłemu synowi.
"To dla mojego Shane'a. Światła mojego życia. Lampy mojej duszy. Mojego niebieskookiego dziecka. Zawsze będziesz moim światłem. Zawsze będziemy razem. Nic nas nie rozdzieli" - zwracała się do zmarłego syna. 17-letn Shane był jednym z czwórki dzieci Sinead O'Connor.
Odeszli, gdy byli u progu sławy. Te gwiazdy muzyki przedawkowały narkotyki [ZDJĘCIA]
Tu się dzieje
