Qczaj poinformował o chorobie mamy. Wylał się hejt. Trener pokazał obrzydliwy komentarz
Qczaj to znany w Polsce trener personalny, który świetnie odnajduje się także w show-biznesie. Jego przemiana stała się inspiracją dla wielu kobiet i mężczyzn. Po tym, jak ogłosił, że jego mama choruje na nowotwór, spotkał się z obrzydliwym hejtem. Dosadnie odpowiedział.
Qczaj to znany trener personalny i gwiazdor TVN, którego metamorfoza jest inspiracją dla wielu jego fanów. 35-letni Daniel Józef Kuczaj w dzieciństwie był molestowany seksualnie, co odcisnęło na nim straszliwe piętno. W 2015 roku przechodził depresję, co ujawnił dopiero po latach. Walka z dawnymi demonami zaowocowała u niego kompletną zmianą i chęcią walki o siebie. Dziś Qczaj jest jednym z najbardziej znanych i cieszących się sympatią trenerów personalnych.
Daniel Kuczaj jest bardzo aktywny w mediach społecznościowych. Choć zwykle nie mówi zbyt otwarcie o swoich sprawach osobistych, to jednak właśnie podzielił się poruszającą wiadomością. Jak poinformował, jego mama walczy z nowotworem.
Zobacz także: Michał Szpak o mobbingu podczas pracy w TVP. Wszędzie szukali tęczy
Qczaj podzielił się smutną wiadomością. „Proszę Was o modlitwę”
W długim wpisie na Instagramie Qczaj przekazał smutną wieść o tym, że jego mama ma nowotwór. Wyraził też swoją wiarę i pewność tego, że „mama pokona dziada”.
Mama. Pierwsza myśl z którą się budzę. Ostatnia myśl, która towarzyszy mi gdy zamykam oczy. Śpię niespokojnie budząc się wcześnie. Otwieram oczy i leżę tak przez chwilę, by dotarło do mnie czy to oby nie był sen… Moja Mama jest chora. Moja Mama ma nowotwór – napisał Qczaj.
Niestety, nawet taki post w sieci spotkał się z krytyką i hejtem. Burza wybuchła po tym, jak jedna z internautek oskarżyła trenera o to, że za informację o chorobie jego mamy z pewnością wziął pieniądze. Szokujący komentarz hejterki Qczaj zdecydował się pokazać w sieci.
Współczuję chorej kobiecie, ale coraz więcej znanych robi interesy na chorych bliskich. Na pewno za darmo tego nie ogłosił – napisała kobieta.
Komentarz ten od razu spotkał się z odpowiedzią internautów oraz samego Kuczaja, który tak obrzydliwego komentarza nie mógł pozostawić bez słowa.
Danuto! – zwrócił się do hejterki. Dla takich osób, jak ty, jest osobne miejsce w piekle. W życiu nie widziałem strachu w oczach mojej mamy… a ktoś śmie insynuować, że za jej cierpienie wziąłem pieniądze? Ludzie, co z Wami? – pyta poruszony Kuczaj.
Trener jest rozgoryczony tym, że fakt, iż zdecydował się podzielić z internautami wiadomością o chorobie mamy został odebrany w taki sposób. Przypomniał, że co roku bierze udział w kampaniach charytatywnych, dotyczących właśnie profilaktyki chorób nowotworowych, chcąc swoją popularność przekuć w wyższą świadomość społeczną.
Co roku biorę udział w kampaniach charytatywnych na rzecz nowotworów. Każdej z nich przyświeca myśl: „Qczajku, docierasz do tylu kobiet, może Cię posłuchają i uratujesz komuś życie”. Nigdy za żaden z tych projektów nie wziąłem grosza!!! Kiedy widzę takie kłamstwa i insynuacje, nie będę siedział cicho – napisał oburzony Kuczaj.
Wstydźcie się dorośli ludzie! Potem wasze dzieci, wnuki, piszą do mnie: panie Qczaju, przepraszam za babcię, mamę, tatę – napisał i pokazał fragment takiej właśnie wiadomości od wnuczka kobiety, która go obrażała w sieci.
Na szczęście większość komentarzy, które w związku z chorobą mamy pojawiły się pod postem Kuczaja, to pełne ciepła i troski wyrazy wsparcia, do których my również dołączamy.
Tu się dzieje
