Michał Wiśniewski o "Nic się nie stało". Uderzył w Kubę Wojewódzkiego

Michał Wiśniewski to jedna z najbardziej kontrowersyjnych postaci w polskim show-biznesie. Mimo że lata najwyższej popularności zespołu "Ich Troje" już minęły, wokalista dalej cieszy się zainteresowaniem mediów i internautów. Ostatnio głośno było przede wszystkim o kolejnym związku muzyka. Kilka miesięcy temu potwierdził, że planuje piąty ślub.

Teraz Michał Wiśniewski skomentował głośną aferę w Zatoce Sztuki. Sprawa wykorzystywania nieletnich w sopockim klubie została przedstawiona w nowym filmie Sylwestra Latkowskiego "Nic się nie stało". W dyskusji po premierze padły nazwiska gwiazd, które miały odwiedzać to miejsce. Reżyser wspomniał m.in. o Kubie Wojewódzkim, Borysie Szycu czy Radosławie Majdanie. Wspomniane gwiazdy zarzuciły Latkowskiemu brak dowodów i zagroziły sądem.

Nic się nie stało: Andrzej Chyra krytykuje film Latkowskiego. "Nie zamierzam takiego stanu tolerować"

Michał Wiśniewski o aferze w Zatoce Sztuki. Skomentował film "Nic się nie stało"

Choć Michał Wiśniewski nie został wymieniony wśród gości Zatoki Sztuki, sam postanowił odnieść się do sprawy. Podczas instagramowej transmisji na żywo powiedział, co myśli o filmie i reakcji gwiazd.

- Bardzo często przychodzą maile pod tytułem "Wesprzyjcie tę akcję, jesteście powszechnie znani, w związku z czym ona pomoże nam, żeby coraz więcej osób angażowało się w te projekty". Więc jeżeli przynoszą kartkę "Ratujmy Kasię, ratujmy Bartka, wesprzyjmy wolną marihuanę, stosunki oralne na szczycie Mount Everest", jakkolwiek by nie było głupie, to najczęściej stoimy z tą kartką jak idioci i polecamy to dalej (...) Ja akurat tam nie byłem, więc ja nigdy nie stałem z taką karteczką. Ale mogłem stać. Ja się niczym nie różnię, też stoję z takimi karteczkami co chwila. Chcę tylko powiedzieć, że absolutnie rozumiem, że te osoby sobie nie zdawały sprawy. To nas może wszystkich nauczyć, żeby trzy razy sprawdzać, pod czym się podpisujemy (...) Żeby była jasność, nie jestem adwokatem diabła i nie bronię Latkowskiego, ale przecież te zdjęcia są powszechnie dostępne. W związku z czym wziął i powiedział: "Byliście w Zatoce Sztuki". Powiedział też na przykład: "Nie zrobiliście nic". No bo większość z tych osób stała z karteczką: "Ratujmy" czy tam "popieramy" czy "fajna jest Zatoka Sztuki" - zdradził Michał Wiśniewski.

Następnie wokalista "Ich Troje" zwrócił się bezpośrednio do Kuby Wojewódzkiego. Jego zdaniem dziennikarz, zamiast pozywać Sylwestra Latkowskiego, powinien przeznaczyć pieniądze na cele charytatywne.

- Kuba, (...) jak jesteś takim cwaniakiem, to może, zamiast odciągać uwagę od problemu (...) może by tak te pieniądze, które wydasz na proces, przeznaczyć właśnie na cele charytatywne? Ile dałeś na cele charytatywne w swoim życiu? Ile pomogłeś? Bo na razie tak mi się wydaje, że jedynym celebrytą w tym cały gronie jesteś ty. Facetem, który łazi po ściankach, obija się tu i tam, ktoś mu szepcze w programie do ucha, co ma powiedzieć. To chyba ty jestem tym gościem, który tak krzyczy, że wykorzystano jego wizerunek. Ale chcę cię zapytać, czy ty nie żyjesz z nas? Czy ty byś istniał, jakbyś nie napisał, że Wiśniewski to, Wiśniewski s*amto (...)? Zarzygasz się tu, zarzygasz się tam na kogoś, komuś się w życie ze*rasz. A teraz narzekasz, że ktoś wykorzystał twój wizerunek? Serio? Więc może przeznacz te fundusze, żeby komuś pomóc. Komuś, słyszałeś o czymś takim? To nie wystarczy tylko stanąć i poprzeć fundację. Trzeba pojechać i zrobić. Tak by było najfajniej, wiesz? Mówię, jak jest, Michał Wiśniewski - podsumował muzyk.

Co myślicie?

RadioZET.pl/PCh