Obserwuj w Google News

Matka Dariusza Opozdy broni swoich słów. Wydała kolejne oświadczenie

Anna Skalik
2 min. czytania
13.01.2022 11:14

Matka Dariusza Opozdy wydała kolejne oświadczenie, w którym komentuje wypowiedziane przez nią słowa, których użyła w czasie awantury Dariusza Opozdy z jego rodziną i obecnym tam Antkiem Królikowskim. Jak twierdzi, została zmanipulowana i nie wypowiedziała słów w sposób "świadomy i niezakłócony".

Joanna Opozda i Antek Królikowski
fot. Instagram/Antek Krolikowski/screen

Nie milkną echa rodzinnej awantury, jaka rozegrała się pod drzwiami mieszkania Małgorzaty i Dariusza Opozdów w Busku-Zdroju. Ojciec Joanny Opozdy pozmieniał w drzwiach zamki, a jego wyrzucona z domu żona wraz z córką próbowały w asyście policji dostać się do lokalu, by zabrać z niego swoje rzeczy. Mężczyzna nie chciał ich wpuścić, wreszcie oddał kilka strzałów, które na szczęście nikogo nie raniły, jednak dla uczestników zajścia były to wydarzenia szokujące. O wszystkim w social mediach poinformował obecny tam Antek Królikowski, który zarzucił teściowi usiłowanie zabójstwa.

Redakcja poleca

Sytuacja miała miejsce w minioną niedzielę, 8 stycznia, to nadal w sieci pojawiają się nowe szczegóły i doniesienia. Głos w tej sprawie zabrał już zarówno Antek Królikowski, jak i  jego mama Małgorzata Ostrowska-Królikowska, a także Dariusz Opozda, który tłumaczył, że oddał strzały w samoobronie. Na poruszające wyznanie zdobyła się także Joanna Opozda, która jest w zaawansowanej ciąży, a cała sytuacja dostarcza jej ogromnych stresów, przez co trafiła niespodziewanie do szpitala. W sieci pojawił się także materiał, w którym słychać matkę Dariusza Opozdy, 80-letnią Marię Opozdę, która po oddaniu strzałów przez jej syna mówi: "Szkoda, że nie trafił".

Te skandaliczne słowa były przyczyną dyscyplinarnego usunięcia Marii Opozdy z Prawa i Sprawiedliwości, którego członkinią była od dawna. Teraz matka Dariusza Opozdy tłumaczy swoje głośne słowa. Jak twierdzi, została zmanipulowana.

Matka Dariusza Opozdy broni swoich słów. Wydała oświadczenie

W krótkim komunikacie, który Maria Opozda przesłała do mediów, czytamy, że osoby, które prowadziły z nią opublikowaną w sieci rozmowę, technikami manipulacji dążyły do tego, by wypowiedziała słowa, które padły. Była działaczka PiS przekonuje, że nie wypowiedziała tych słów w odniesieniu do konkretnych wydarzeń i, co więcej, nie wypowiedziała ich w pełni świadomie. Twierdzi, że słowa te nigdy by nie padły, gdyby rozmowa przebiegała w normalny sposób. Poniżej przytaczamy pełną, niezmienioną treść oświadczenia, które otrzymaliśmy.

W nawiązaniu do sytuacji związanej z moją wypowiedzią z dnia 08.01.2022r., pragnę wyjaśnić, że cytowanie przez media słowa nie zostały wypowiedziane w relacji do konkretnych wydarzeń tj. oddaniu strzału ostrzegawczego przez mojego syna w celu odstraszenia osób które bezprawnie wtargnęły do jego domu, słowa te wypowiedziane zostały w nerwowej wymianie zdań pomiędzy mną, a innymi osobami przebywającymi na terenie nieruchomości, zaś osoby te prowadziły nerwową rozmowę w ten sposób, aby ukierunkować mnie 80-letnią osobę na to, abym wypowiedziała słowa wymuszone technikami manipulacji. Uznać zatem należy, iż cytowanych słów nie wypowiedziałem w sposób w pełni świadomy i niezakłócony. Nigdy nie wypowiedziałabym ich gdyby rozmowa przebiegała w normalny sposób.

Jak dalej potoczy się cała sprawa? Z wcześniejszych deklaracji Antka Królikowskiego wynika, że Dariusz Opozda zostanie pozwany za próbę zabójstwa. Z kolei ojciec Joanny poinformował, że złożył już zawiadomienie o tym, że jest pomawiany w mediach.