Obserwuj w Google News

Prokop ma dosyć pracy w "Dzień Dobry TVN"? "Nie traktuję serio, to tylko dodatek"

2 min. czytania
11.10.2022 08:42

Marcin Prokop jest uznanym dziennikarzem, jednak sam przyznał, że nie traktuje swojej pracy zbyt poważnie i nie jest ona dla niego najważniejsza. Gwiazdor "Dzień Dobry TVN" ma dosyć pracy w śniadaniówce?

Marcin Prokop
fot. screen: Instagram @_marcinprokop_

Marcin Prokop ogromną popularność zdobył między innymi dzięki ironicznemu poczuciu humoru, błyskotliwości i umiejętności zaskoczenia widzów, a często nawet współpracowników. Z Dorotą Wellman tworzy jeden z najbardziej lubianych duetów prowadzących " Dzień Dobry TVN", możemy oglądać go także w innych formatach. Jest nieprzewidywalny, ale nikt nie odmówi mu profesjonalizmu. Tymczasem 45-latek przyznaje, że praca nie jest dla niego priorytetem i nie traktuje jej do końca poważnie.

Redakcja poleca

Marcin Prokop nie przykłada się w "Dzień Dobry TVN"? Przyznał, jakie ma podejście do pracy w telewizji

Prokop w wywiadzie dla magazynu "Viva!" przyznał, że pozwala sobie na odrobinę więcej niż koledzy i koleżanki z branży, ponieważ nie traktuje pracy w telewizji do końca poważnie. Nie ukrywał, że kariera nie jest jego życiowym priorytetem.

- Staram się przede wszystkim zabawić tym, co robię, a jeśli przy okazji podoba się to odbiorcom, to świetnie. Nie traktuję przy tym siebie i swojej pracy zbyt serio, więc pozwalam sobie na więcej, niż ludzie, dla których medialna kariera jest najważniejsza (...) Dla mnie to tylko dodatek do reszty życia, jeden z elementów. A bez podejmowania ryzyka i odwagi w działaniu, w jakiejkolwiek dziedzinie, trudno wznieść się ponad przeciętność - stwierdził.

Dziennikarz przyznał nawet, że w przerwach między pracą przed kamerą odcina się od obowiązków i stara poświęcać rozrywkom.

- W międzyczasie, kiedy nie jestem potrzebny przed kamerą, sięgam po książkę albo z chłopakami z ekipy haratam w gałę na konsoli, niestety zwykle boleśnie obrywając - poinformował.

Zważywszy na ogromne doświadczenie dziennikarskie Marcina, najwyraźniej dotarł on do etapu, w którym może traktować pracę jak zabawę, nadal zachwycając widzów i ciesząc się ich niesłabnącą sympatią.