Obserwuj w Google News

Zawadzka skrytykowana przez widzów TVP za udział w proteście. "Do pracy już nie wrócisz"

3 min. czytania
02.11.2020 16:15

Marcelina Zawadzka wsparła protesty kobiet przeciwko zaostrzeniu prawa aborcyjnego w Polsce. Gwiazda "Pytania na śniadanie", którą niedawno zastąpiła Małgorzata Opczowska, została surowo skrytykowana przez widzów TVP. 

Marcelina Zawadzka
fot. TRICOLORS/East News

Marcelina Zawadzka dołączyła do grona gwiazd TVP, które odważnie poparły Strajk Kobiet. Była prezenterka "Pytania na śniadanie" opublikowała zdjęcia z protestu i dosadny wpis na temat tego, co myśli o odbieraniu Polkom prawa do wyboru w sprawie aborcji. Wpis Zawadzkiej zaskoczył wielu jej wiernych fanów i sprowokował do krytyki. Zawadzka usłyszała, że po takiej deklaracji nie ma co wracać do śniadaniówki i raczej nie będzie tam mile widziana zarówno przez pracodawców, jak i gros swoich wielbicieli. 

Miss Polonia 2011 została zawieszona w roli prowadzącej programu "Pytanie na śniadanie" do czasu wyjaśnienia sprawy związanej z karuzelą vatowską. Zawadzkiej przedstawiono szereg zarzutów dotyczących oszust skarbowych. Przyznała się do dwóch zarzucanych jej czynów, żaden jednak nie dotyczył prania brudnych pieniędzy. Niestety toczące się postępowanie odbiło się na życiu zawodowym gwiazdy. Marcelina Zawadzka została odsunięta od prowadzenia sztandarowych programów TVP. W "Pytaniu na śniadanie" zastąpiła ją Małgorzata Opczowska, a w "The Voice of Poland" - Małgorzata Tomaszewska

Karolina Pajączkowska z TVP Info poparła Strajk Kobiet. Sama kiedyś dokonała wyboru

Marcelina Zawadzka na Strajku Kobiet. W komentarzach burza 

Marcelina Zawadzka odważyła się zająć stanowisko po decyzji Trybunału Konstytucyjnego, która zniosła legalność usuwania ciąży ze względu na ciężkie i nieodwracalne upośledzenie płodu. Gdy tysiące ludzi w całym kraju wyszło na ulice bronić prawa kobiet do wyboru, gwiazda TVP również nie zamierzała siedzieć bezczynnie. 1 listopada Marcelina Zawadzka opublikowała zdjęcia z protestu w Warszawie, w którym wzięła udział. 

Są sprawy, co do których powinni wypowiadać się eksperci zgłębiający dany temat w najróżniejszych aspektach. Są też sprawy, które dotykają najbardziej ludzkich, intymnych, prywatnych kwestii. W ich przypadku decyzje powinny zostać w gestii tych, których dotyczą najbardziej. Uważam, że taką właśnie jest sprawa, w której obecnie protestują setki tysięcy kobiet na ulicach naszego kraju, wspieranych przez swoich partnerów, mężów, synów, ojców, braci. W kwestiach światopoglądowych czy wyznaniowych może nas różnić bardzo dużo, ale w tym momencie połączył nas sprzeciw i gniew wobec osób, które zdecydowały za nie, w tak wrażliwej kwestii, jak terminacja ciąży w przypadku stwierdzenia ciężkich wad rozwojowych płodu.

Sama nie mam jeszcze dzieci, wierzę, że to jeszcze przede mną i przyjdzie czas na macierzyństwo. Wydaje mi się jednak, że nie trzeba tego doświadczyć fizycznie, aby móc wyobrazić sobie, co czuje kobieta, która musi zmierzyć się z tak ogromną traumą, kiedy dowiaduje się o diagnozie, o wyroku. Kiedy musi podjąć zapewne jedną z najtrudniejszych decyzji w życiu, mierząc się ze swoim sumieniem, często idącym w parze z wiarą. I o ten wybór właśnie chodzi. Nie o walkę z wartościami chrześcijańskimi, nie o obrazę Boga, w którego się wierzy, a o możliwość podjęcia decyzji, która bez względu, jaka będzie, i tak odciśnie piętno na całe życie.

Żadna z nas nie chciałaby zostać postawiona przed takim wyborem, ale jeśli by to się stało, każda z nas powinna mieć możliwość, a nie przymus przez bezduszne regulacje prawne zagrożone karą. Wszystkim Wam życzę dużo siły, determinacji, a tym, którzy mają wątpliwości, po której stronie się opowiedzieć - empatii - napisała Zawadzka.

Komentarze na profilu gwiazdy TVP zostały zdominowane przez zwolenników opcji pro-life oraz antyfanów Zawadzkiej. Na prezenterce nie zostawiono suchej nitki.

No tak, co masz do stracenia, już nie prowadzisz śniadaniówki. Nagle olśniło, co się dzieje? Trzeba też zabłysnąć jak reszta celebrytów, aktorów... To hipokryzja. Ale oczywiście masz wolną wolę i zdanie, które wyraziłaś. Życzę powodzenia...

Bardzo się zawiodłam pani Marcelino. Tylko nie ten protest przeciwko życiu! To, co przeszło przez Warszawę, to był rynsztok i jestem zdziwiona, że brała pani w tym udział. Jak panią obserwowałam w mediach, to miałam panią za bardzo wrażliwą osobę.

Żegnam ozięble. Mam nadzieję, że wyleci Pani z TVP za poparcie dla lewackich mrzonek, które zabrały życie tysiącom Polaków.

No to już nie wrócisz do TVP. Czyżby szykowała się fucha w TVN?

Żegnamy z PNŚ, tam już na pewno wstępu nie masz. 

Marcelina Zawadzka nie chciała wdawać się w dyskusje. Myślicie, że już nie wróci do pracy w TVP?

Tomasz Wolny z TVP wypowiedział się o aborcji. "Najlepszy męski głos w tej sprawie"