Obserwuj w Google News

Jasnowidz Jackowski o przyszłości pandemii. Mówi też o rozpadzie UE i kłopotach ZUS

4 min. czytania
22.03.2021 10:43

Jasnowidz Krzysztof Jackowski opublikował nową przepowiednię, w której pada wiele zaskakujących słów. Zdaniem jasnowidza nadchodzi jeszcze dziwniejszy czas, a kwiecień będzie początkiem działań, które uderzą w wielu ludzi. Padają też słowa o przyszłości Unii Europejskiej oraz o trudnościach z ZUS.

Krzysztof Jackowski
fot. Michal Wozniak/East News

Krzysztof Jackowski zamieścił w sieci nowy materiał zatytułowany "Przestaliśmy już klaskać". Odnosi się w nim do trwającej pandemii i tego, w jaki sposób na początku jej trwania ludzie na świecie wspierali i oklaskiwali lekarzy. Jak twierdzi jasnowidz, obecnie to wszystko zostało wyparte przez zmęczenie i lęk. Zdaniem Jackowskiego to, co nadchodzi, będzie jeszcze dziwniejsze i jeszcze bardziej nas wszystkich zaskoczy.

W najnowszym materiale jasnowidz Jackowski stwierdził, że już niebawem sami dostrzeżemy, że sytuacja się pogarsza. Będziemy pozbawieni różnych przywilejów, a ludzie, którzy dorobili się majątków i nieruchomości, będą musieli za to dużo płacić. Zdaniem jasnowidza, nawet przywileje, do których byliśmy przyzwyczajeni, nie będą już tak oczywiste. Będziemy musieli dokonywać trudnych wyborów.

Zobacz także: Jasnowidz Krzysztof Jackowski ujawnił niezwykły sen. "To ten moment"

Jasnowidz Krzysztof Jackowski: wizja o przyszłości pandemii

"Dzisiaj wszyscy jesteśmy zmęczeni tym, co ogłosił minister, jesteśmy przestraszeni. Mam wielu znajomych, którzy negują postać zarazy, ale zauważam, że mimo negacji, kiedy dostali katar albo przeziębili się, odczuwali lęk - a może jednak to wirus?" - mówi Jackowski.

"Rok pandemii spowodował w naszych głowach kompletną zmianę oceniania sytuacji i wydawać się może, że po tym czasie już bardziej wiemy, co się dzieje. Ci anty i ci za też. Ale to nie jest tak - jesteśmy psychicznie zdruzgotani i zdezorientowani. Pomimo wszystko, jaką postawę obieramy, w głębi nas tkwi dezorientacja" - zaczął wywód jasnowidz Jackowski i zdradził swoje przeczucia co do trwania pandemii. Nie ma dobrych myśli.

"Zastanawiałem się dzisiaj, co dalej. Jest trzecia fala - co dalej. Czy to może się skończy, czy będzie lepiej? Moje poczucie nie napawa mnie optymizmem. To się nie skończy. W moim poczuciu nawet jeśli w kwietniu czy maju rząd poluzuje, to poluzuje mniej, niż rok temu latem. Musimy przygotować się na czas, który będzie nas bardzo męczył. Trzecia fala będzie znacznie wydłużona, a ustąpienie jej będzie trochę dziwne, bo będzie ona długa. Zmniejszy swoją aktywność, ale będzie długa. To poluzuje, ale nie da nam zapomnieć, nie da nam odetchnąć, nie da nam odpocząć z zapewnieniem powrotu tego wszystkiego jesienią. Jeśli to moje poczucie ma sens, z czego bym się nie cieszył, to wtedy oznacza to coś bardzo złego. Mamy poważny problem, bo będziemy już w takiej sytuacji żyli" - powiedział Jackowski.

Zobacz także:  Jasnowidz Jackowski przewidział pandemię 12 lat temu. Druga część tej wizji jest przerażająca

Wizjoner podkreśla, że w obecnej sytuacji żaden bunt nie ma już sensu.

"Żyjemy w konflikcie, który jest rozwojowy, który okazuje się postępujący. I nawet jeżeli są tacy, którzy się buntują, to te bunty na niewiele się zdadzą, bo siła tego jest tak duża, że to nie ma sensu. Wszelkie bunty, także w innych krajach, są ignorowane. Jesteśmy zmęczeni, przestraszeni i społecznie bezwolni. Wygląda to wszystko pesymistycznie (...) Nigdy bym nie pomyślał, że tak to się potoczy, że zostaniemy w takim kącie, w takim rogu, z którego nie ma wyjścia. Ten entuzjazm, który był na początku, w postaci choćby klaskania lekarzom, przerodził się w zmęczenie".

Jackowski podkreśla, że zachowanie polityków jest bardzo wymowne. Zdaniem jasnowidza fakt, że nikt nawet nie wspomina o końcu pandemii i nie daje ludziom żadnej nadziei, oznacza po prostu tyle, że nie mamy mieć nadziei, bo teraz czekają nas kolejne trudne wydarzenia.

"Cały czas z ust polityków nie słyszymy, że mamy trzecią falę pandemii i być może po trzeciej fali, to się zacznie uspokajać. Po roku nam się taka ułuda nadziei należy. A ona nie jest nam dana. Oznacza to, że nie chcą nam dać tej nadziei. Nie mamy mieć nadziei. Trzecia fala - trzecią falą, ale cały czas czuję, że to jest zaplanowane. Nagłe postawienie nas przed kryzysem, który jest wkomponowany w to, co się teraz dzieje. Kwiecień będzie tego początkiem, ja już to zapowiadałem. Będzie jawne ograniczenie nas z przywilejów, które zawsze mieliśmy - na przykład jak ktoś płacił ZUS, miał takie, a nie inne przywileje. A tu się zaczną problemy - albo z czegoś zrezygnujemy, albo będziemy więcej płacić z powodu kryzysu, któremu państwo nie jest winne. Tak się to nam będzie tłumaczyło".

W dalszych słowach jasnowidz Jackowski przewiduje, że czeka nas jeszcze dziwniejszy czas, kiedy ludzie, którzy są właścicielami majątków czy nieruchomości będą przechodzić trudności. A ci, którzy majątków nie mają, wcale nie będą chcieli ich mieć. "Nie opłaca się coś mieć. Mówię nawet o samochodzie" - podkreśla jasnowidz. "Łatwiej będzie coś wypożyczać, niż mieć na własność" - dodaje.

Redakcja poleca

Krzysztof Jackowski: "Unia Europejska się rozchodzi"

"Bardzo mocno czuję, że dojdzie do sytuacji takiej - być może jeszcze w tym roku - że ludzie, którzy mają swoje własności, będą obciążeni płaceniem za te własności. To będzie tak, że ten, kto ma swoje własności, będzie obarczony konsekwencjami opłacania tego, bardzo dużymi. Szczęśliwymi ludźmi będą ci, którzy coś wynajmują, wypożyczają, nie są na swoim".

"Mam uczucie, że Unia Europejska się rozchodzi. To jak rozejście się w małżeństwie. Niech Was nie oszukają pozory, że Unia działa, ma się dobrze, mimo tej sytuacji. UE jest w pewnym rozkładzie, a sytuacja, która jest, jest planem na rozkład, a ma on następować tak, byśmy się o tym nie dowiedzieli, albo dowiedzieli jak najpóźniej" - stwierdza Krzysztof Jackowski i dodaje, że to wszystko w sytuacji poważnego zagrożenia konfliktem. Na szczęście, zdaniem wizjonera z Człuchowa, Polski konflikt ten bezpośrednio nie dotknie.

"Wszystko to w imię kryzysu, który został spowodowany przez siłę wyższą, czyli zarazę. Takie wyrzeczenia przyjmiemy, jeśli będziemy się obawiać. Gdyby obawa znikła, zostałyby tylko wyrzeczenia. Wtedy zaczęlibyśmy krzyczeć (...) Jest to nowy ład, który wchodzi w życie. Zarazem jesteśmy w punkcie takim na świecie, że przy okazji istnieje jeszcze bardzo poważne zagrożenie konfliktem, który się w moim poczuciu wydarzy. Naszego kraju to nie dotknie".

Zobacz także:  Jasnowidz Jackowski ujawnił, co myśli Jarosław Kaczyński. "Pełna gotowość"

Przepowiednie Krzysztofa Jackowskiego, które się sprawdziły. 5 bezbłędnych wizji jasnowidza z Człuchowa [FOTO]

RadioZET.pl/AS