Obserwuj w Google News

Jakub Tolak zniknął z serialu "Klan" i porzucił aktorstwo. Teraz mieszka w samochodzie

2 min. czytania
07.01.2021 14:50

Jakub Tolak to polski aktor, którego widzowie dobrze pamiętają z roli Daniela w serialu "Klan". Mężczyzna występował w wielu filmach i spektaklach teatralnych, jednak ostatnio odciął się od świata show-biznesu. Okazuje się, że wiedzie teraz całkiem inne życie.

Jakub Tolak
fot. VIPHOTO/East News

Jakub Tolak, znany widzom jako serialowy Daniel Ross z "Klanu", zerwał z show-biznesem i postanowił odmienić swoje życie. Choć grał w wielu produkcjach filmowych i sztukach teatralnych, teraz wybrał całkiem inną ścieżkę. Od 2019 roku mężczyzna razem ze swoją partnerką Zosią Samsel i psem Hipi wyprowadzili się z Warszawy i rozpoczęli podróż po świecie vanem. Niezwykłą przygodę relacjonują w mediach społecznościowych oraz na YouTube.

Zobacz także:  Taniec z gwiazdami: pamiętacie Piotra Galińskiego? Zaskakujące, co dziś robi słynny juror

Co robi serialowy Daniel z "Klanu"? Jakub Tolak diametralnie zmienił swoje życie

Jakub Tolak i Zosia Samsel prowadzą profil na Instagramie pod nazwą @foxesineden. Zaczęli publikować pierwsze wpisy, gdy podjęli decyzję o zakupie vana i rozpoczęciu przygody. Na najstarszych zdjęciach widzimy, jak zmieniają typowego Citroena Jumpera w minimieszkanie z łazienką, kuchnią, jadalnią i miejscem do spania.

- Przygodę z kamperem rozpoczęliśmy w grudniu. Dzielnie i wytrwale pracujemy nad nim po pracy, by już za chwilę wybrać się na zasłużony #wywczas zwany życiem. Oczyszczanie, przygotowywanie, budowanie od zera domu na kółkach. Czekamy na moment, jak będzie już z górki. Jesteśmy na właściwych torach. Jeszcze tylko chwilka... - napisali w jednym z pierwszych wpisów na Instagramie.

Kuba i Zosia starają się inspirować innych do doświadczenia życia w pełni. Zwiedzili już m.in. Chorwację, Hiszpanię, Serbię oraz Albanię.

- Jeśli zastanawiacie się, czy vanlife jest dla Was, odpowiedzcie sobie na pytanie: czy fajnie byłoby budzić się i jeść śniadanie z takim widokiem? Jeśli odpowiedź brzmi "tak", należy odpowiedzieć na jeszcze jedno pytanie: czy taki widok na co dzień wart jest pozbywania się komfortu bieżącej wody i kanalizacji? Jeśli nadal nie macie obaw, do dzieła! Drogi są zwykle szerokie i długie - pomieszczą wszystkich. Nieco gorzej z parkingami bez obostrzeń.

Podróżnicy nie ukrywają jednak, że życie w samochodzie bywa trudne. Nie zawsze wszystko układa się po ich myśli, a piękne zdjęcia to tylko urywek tego, jak faktycznie wygląda ich codzienność. Mimo to obecnie czują się spełnieni i planują kolejne podróże.

- Nie, nie zawsze budzimy się z takim widokiem, do tego w połączeniu z możliwością otworzenia drzwi na oścież bez lęku, że zostaniemy wyrzuceni. Jednak non stop staramy się takich miejsc szukać (...) Vanlife to nie ciągły, romantyczny film drogi, z muzyką w tle, wychodzącą z ukulele. To nie sposób na rozwiązanie problemów, ani tym bardziej ucieczkę od siebie... Ale czas na rozwinięcie tej myśli jeszcze nadejdzie.