Obserwuj w Google News

Edyta Pazura złamała nogę na urodzinach męża. Żona Cezarego Pazury zdradziła, jak doszło do wypadku [FOTO]

2 min. czytania
29.06.2022 10:47

Edyta Pazura miała nieszczęśliwy wypadek podczas urodzinowej imprezy swojego męża. Żona Cezarego Pazury zdradziła, jak doszło do tego, że podczas zabawy złamała nogę i wylądowała w gipsie. 

Edyta Pazura
fot. screen: YouTube Cezary Pazura

Edyta Pazura zdobyła popularność po tym, jak wyszła za mąż za jednego z najpopularniejszych polskich aktorów Cezarego Pazurę. Trzecia żona gwiazdora ma na swoim koncie udział w finale konkursu Miss Polski, obecnie realizuje się jako influencerka, menadżerka i fotografka, zawodowe obowiązki łączy z wychowaniem trójki dzieci. Mimo dzielących małżonków 26 lat uważani są za świetnie dobraną parę, która zachwyca fanów dystansem i poczuciem humoru. Edyta cieszy się dużym zainteresowaniem internautów, jej profil na Instagramie obserwuje już ponad 250 tysięcy użytkowników.

13 czerwca Cezary Pazura skończył 60 lat, z tej okazji aktor postanowił zorganizować urodzinową imprezę, na której bawił się rzecz jasna z ukochaną żoną. Niestety, doszło do nieszczęśliwego wypadku, w wyniku którego Edyta przepłaciła zabawę wizytą w szpitalu i złamaną nogą.

- Impreza urodzinowa Czara udała się. Zgadnijcie, kto był królową balu - napisała pod zdjęciem, na którym widzimy ją w gipsie.

Z pewnością wielu fanów znanego małżeństwa chciało poznać szczegóły niefortunnego zakończenia urodzinowej imprezy. W komentarzu pod najnowszym postem Pazura postanowiła uchylić rąbka tajemnicy.

ZOBACZ TAKŻE:  Jaka jest idealna różnica wieku między partnerami? To klucz do udanej relacji

Redakcja poleca

Edyta Pazury złamała nogę na urodzinach męża. Żona Cezarego Pazury opowiedziała, jak doszło do wypadku

Na profilu Edyty Pazury na Instagramie pojawiło się nowe zdjęcie, na którym widzimy 34-latkę podpierającą się na kulach z nogą w gipsie. Żona Cezarego poinformowała, że mimo wypadku, uważa imprezę za jedną z najlepszych, w jakich brała udział.

- Jak widać i tak mogę nadal dobrze się ubrać. Jakoś to mnie wcale nie dziwi, że wtedy, kiedy w Polsce panują największe upały, ja zostałam uraczona gipsem. Mimo wszystko nadal uważam, że to była jedna z lepszych imprez w moim życiu. Bawiłam się lepiej niż jubilat (co można wnioskować po załączonym obrazku) - czytamy.

Jedna z fanek zapytała, jak dokładnie doszło do złamania. Edyta zdradziła, że wypadek był następstwem nierozważnego tańca bez obuwia.

- Nie wolno tańczyć na bosaka - podsumowała krótko.

Edycie życzymy szybkiego powrotu do pełnej sprawności i gratulujemy pozytywnego podejścia w obliczu kontuzji.