Obserwuj w Google News

Doda ma żal do Owsiaka za incydent na finale WOŚP. "Jurek się za mną nie wstawił". Szef Orkiestry przeprasza

Judyta Wanicka
3 min. czytania
31.03.2022 18:19

Doda udzieliła wywiadu Krzysztofowi Stanowskiemu w programie "Hejt Park". Wokalistka wróciła pamięcią do słynnej afery sprzed lat, kiedy to ochłodziły się jej relacje z Wielką Orkiestrą Świątecznej Pomocy. Zdaniem Rabczewskiej Jerzy Owsiak zachował się wobec niej "bardzo niehonorowo". Co między nimi zaszło? 

Doda i Jerzy Owsiak
fot. Pawel Wodzynski/East News, Tomasz Jastrzebowski/REPORTER/EAST NEWS

Doda od lat angażuje się w różne akcje charytatywne. Sama wielokrotnie organizuje zbiórki na rzecz chorych dzieci, w które angażuje swoich fanów, i za każdym razem udaje jej się zebrać imponującą sumę pieniędzy. Dorota jest także ogromną entuzjastką Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Przez kilkanaście lat wspierała dzieło Jurka Owsiaka, występując na finałach i przekazując wartościowe rzeczy na licytację. Niestety w 2018 roku doszło do przykrej sytuacji, przez którą Doda poczuła się dotknięta, ale najbardziej zabolało ją zachowanie władz WOŚP. Współproducentka "Dziewczyn z Dubaju" wróciła do tamtego zdarzenia w rozmowie z Krzysztofem Stanowskim w "Hejt Parku" na Kanale Sportowym. 

Redakcja poleca

Doda ma żal do Jurka Owsiaka po zajściu podczas finału WOŚP

W 2018 roku Doda przekazała na aukcję WOŚP suknię, w której rok wcześniej wystąpiła na festiwalu w Opolu w duecie z Marylą Rodowicz. Wokalistka była pewna, że zostanie zaproszona na finał transmitowany przez stację TVN, ale okazało się, że nie ma jej na liście gości. Doda twierdziła, że stacja zbanowała ją za głośny "toaletowy" konflikt z Agnieszką Woźniak-Starak. Liczyła jednak, że WOŚP wstawi się za nią, ale tu znowu spotkało ją rozczarowanie. 

Mój ostatni post spotkał się z odpowiedzią WOŚP, z której wynika, że scenariusz transmisji jest "zamknięty" do tego stopnia, że 30 sekund emisji mojej aukcji jest niemożliwy, mimo że - jak twierdzą - wszystko ma charakter "spontaniczny" i wartki. Składa się na to również fakt, iż "za późno", bo na początku grudnia, się zadeklarowałam z przekazaniem sukienki. Niestety nie mieli o tym pojęcia pracownicy WOŚP, którzy zaprosili mnie wówczas do studia TVN. Mają natomiast tę wiedzę ci, którzy uważają, że TVN kilka dni przed Orkiestrą "absolutnie nic nie zakazał". Po prostu scenariusz się "zamknął". Zatem nie narzucam się. 20 lat razem. Od dziecka. Niestety jak widać wsparcie jest tylko jednostronne. (...) Życzę Wam wszystkiego najlepszego z całego mojego serca, mimo że je zawiedliście. Niemniej jednak z wielką radością zagram koncert na Waszą rzecz, bo w końcu cel i idea jest najważniejsza. Obym nie tylko ja o tym pamiętała - pisała rozżalona Doda. 

W programie Stanowskiego piosenkarka powiedziała, że od tamtej pory ma "blok" w TVN-ie i nie występuje na imprezach WOŚP. 

Pomagałam Jurkowi Owsiakowi od czternastego roku życia, czyli od kiedy stała się ta sytuacja było równe 20 lat. Kiedy inni artyści odwracali się od niego, ja zawsze byłam z nim ramię w ramię - komentowała. 

Rabczewska nie kryje żalu do Owsiaka po tym, co zaszło w studiu podczas finału. 

Moja sukienka była licytowana za jakąś kolosalną sumę i zaprosił mnie (Jurek Owsiak - przyp. red), jak zwykle na antenę do studia. Czy ty sobie wyobrażasz, że ja pocałowałam klamkę? Mnie nie wpuścili do tego TVN-u na program charytatywny. I Jurek się za mną nie wstawił. Bardzo niehonorowe i bardzo nieprzyjacielskie, dlatego od tamtej pory powiedziałam "No". Nigdy więcej. Mam tego bana w TVN od wielu lat - powiedziała.

Przypomnijmy, że "ban", o którym mówi Doda, nastąpił po starciu z Agnieszką Woźniak-Starak (jeszcze wtedy Szulim) za kulisami gali Niegrzeczni 2014 w Chorzowie. Panie miały poszarpać się w toalecie. Kolejna konfrontacja nastąpiło po latach, gdy rodzina Rabczewskich pozwała stację TVN i Agnieszkę Woźniak-Starak o ochronę dóbr osobistych. Proces zakończył się wygraną Pawła Rabczewskiego, a sąd nakazał publikację przeprosin. Sprawa dotyczyła odcinka programu "Na językach", w którym poruszono temat rzekomych romansów ojca Dody. 

Żale Doroty w programie Stanowskiego dotarły już do uszu Jurka Owsiaka. Szef WOŚP postanowił ją przeprosić za niefortunne zajście sprzed lat. 

Droga Doroto, jeśli zaszła taka sytuacja, to bardzo przepraszam, nie miałem o tym pojęcia i wydaje mi się, że mogła wyniknąć tylko z nieporozumienia, z natłoku różnych zdarzeń, na pewno nie było w tym złośliwości, niechęci, bo nigdy jej do ciebie nie miałem i nie mam. Od tej pory będę bardziej wysuwał głowę przed siebie, aby dojrzeć wszystkie twoje gesty przyjacielskie skierowane w naszą stronę. Ściskam i myślę, że nie będziemy nosili żadnej urazy - przekazał Jurek Owsiak.

Radosław Majdan reklamuje środki czystości "Gosia". Internauci drwią: "Wstyd, żenada, Januszex" [WIDEO]

gwiazdy które działają charytatywnie
10 Zobacz galerię
fot. EAST NEWS