Obserwuj w Google News

Anna Lewandowska przerażona sytuacją w polskich szkołach. Wini rodziców?

2 min. czytania
24.10.2022 14:16

Anna Lewandowska jest zaniepokojona zmniejszającą się aktywnością fizyczną dzieci w wieku szkolnym. Trenerka przytoczyła alarmujące dane na temat uczestnictwa uczniów w zajęciach WF-u i sprzeciwiła się zwalnianiu młodzieży z zajęć sportowych. 

Anna Lewandowska
fot. PIOTR KAMIONKA/REPORTER/EAST NEWS

Anna Lewandowska w miniony weekend bawiła się z setkami fanek na "Healthy Day" w łódzkiej Atlas Arenie. Trenerka zorganizowała warsztaty fitness, podczas których wygłosiła wykład motywacyjny i przeprowadziła wspólny trening z uczestniczkami.

W czasie spotkania żona Roberta Lewandowskiego poruszyła ważną kwestię związaną z kondycją najmłodszych Polaków. Niestety statystyki są zatrważające: danych Ministerstwa Zdrowia wynika, że nawet 30 proc. uczniów nie chodzi regularnie na zajęcia wychowania fizycznego, a dzieci w Polsce obecnie tyją najszybciej w Europie. Anna Lewandowska zaapelowała w Łodzi, by nie traktować WF-u jako mniej ważnych lekcji. 

Redakcja poleca

Anna Lewandowska alarmuje: dzieci nie chodzą na WF

Anna Lewandowska sama jest mamą dwóch dziewczynek, Klary i Laury, i choć jej dzieci jeszcze nie chodzą do szkoły, trenerka już dba o ich właściwy rozwój. Dziewczynki nie tylko uczą się czytania i pisania oraz języków obcych, ale także aktywnie spędzają czas. Lewa chętnie angażuje je do ćwiczeń i zabiera na swoje obozy treningowe. W szkole zapewne będą prymuskami w sporcie, a Anna zadba, żeby nie unikały WF-u. Niestety w Polsce takie podejście staje się coraz rzadsze.

Gwiazda fitnessu jest poważnie zaniepokojona zmniejszającą się aktywnością fizyczną dzieci w wieku szkolnym. Podczas imprezy w Łodzi trenerka wyraziła opinię na ten temat i przytoczyła zasmucające dane. 

- Muszę przyznać, że statystyki w Polsce są przerażające. 30 proc. dzieci nie chodzi na lekcje WF-u, bo są zwalniane. Jest to przerażające z tego względu, że WF bardzo rozwija. Uczy dyscypliny, samodyscypliny, punktualności i konsekwencji, a to jest w życiu bardzo ważne - powiedziała Lewa. 

Zdaniem Lewandowskiej rodzice wyrządzają krzywdę pociechom, zwalniając je z zajęć wychowania fizycznego, które jak to określiła - są "inwestycją w przyszłość dzieci". Razem z mężem są najlepszym przykładem tego, co może dać uczestnictwo w zajęciach sportowych. Anna podkreśliła, że dzięki wychowaniu fizycznemu  Robert Lewandowski miał szansę przygotować sobie grunt pod zawodowe sukcesy. Dodała też, że sama do dzisiaj odczuwa korzyści z ćwiczenia w szkole.