Obserwuj w Google News

"Nie przyłożę ręki do tego, aby to blokować". Aktorka pokazała wiadomość od policjantki

2 min. czytania
27.10.2020 17:46

Anita Sokołowska znana z serialu "Przyjaciółki" udostępniła prywatną wiadomość od policjantki. Kobieta, mimo że oficjalnie służy państwu, popiera protesty kobiet ws. aborcji. 

Anita Sokołowska
fot. VIPHOTO/East News

Anita Sokołowska znana z ról doktor Lena Starskiej w "Na dobre i na złe" i Zuzanny Markiewicz w serialu "Przyjaciółki" opublikowała wiadomość, którą otrzymała od kobiety pracującej w policji. Mundurowa nie jest na służbie w czasie protestów, ponieważ przebywa na urlopie macierzyńskim, ale współczuje wielu swoim koleżankom i kolegom. Policjantka wie, że pełniąc obowiązku podczas strajku musiałaby stanąć po drugiej stronie barykady, ale w duchu trzyma z tysiącem kobiet sprzeciwiających się zaostrzeniu prawa aborcyjnego w Polsce. 

Od zeszłego tygodnia, odkąd w wyniku decyzji Trybunału Konstytucyjnego aborcja z przesłanek embriopatologicznych została uznana za nielegalną, w wielu polskich miastach przetaczają się protesty. Strajk Kobiet wsparło mnóstwo celebrytów, dziennikarzy i polityków opozycji. Słowa wsparcia dla Polek przekazały także zagraniczne gwiazdy. Jednocześnie w sieci wrze za sprawą milczenia pierwszej damy RP. J olanta Kwaśniewska skrytykowała brak reakcji Agaty Kornhauser-Dudy i jej córki Kingi. Swoje stanowisko ujawnił jedynie prezydent Andrzej Duda, po czym kompletnie zaskoczył reakcją w mediach społecznościowych. 

Andrzej Duda zareagował na post Małgorzaty Kożuchowskiej ws. decyzji Trybunału. Jest za wyborem?

Anita Sokołowska opublikowała wiadomość od policjantki 

Gwiazda "Przyjaciółek" udostępniła poruszające wyznanie policjantki na swoim instagramowym profilu. 

Powtórzę apel. Policjantki/Policjanci chodźcie z nami. Dostałam taką wiadomość. Bardzo za nią dziękuje. Dostałam pozwolenie na upublicznienie jej. To jest Nasza Rewolucja. Bądźmy po tej samej stronie - napisała Sokołowska. 

Autorka wpisu pragnęła pozostać anonimowa, ponieważ - jak wyjaśniła - wyrażanie osobistych poglądów w policji przypłaca się szykanami, a nawet zwolnieniem. Pisząc ten post chciała odczarować mit mundurowych jako osób jednomyślnych z władzą i wrogo nastawionych do uczestników strajku. 

Jesteśmy także kobietami, chcemy decydować o naszych ciałach. Jesteśmy sercem z protestującymi - nasi koledzy także, ponieważ każdy z nas ma rodzinę, dzieci - także ciężko chore i doskonale rozumie tak ważny temat, jakim jest aborcja. Ja jestem za - napisała policjantka.

Ja działam 'pod osłoną', bo chociaż tak mogę być z osobami, które chcą coś zmieniać na lepsze także dla mnie i dla mojej córki - wyjaśnia. 

Liczę na zmiany - żebyśmy my, jako policjanci, mogli mówić głośno o tym, co nas boli. Nie godzę się na #wyroknakobiety i nie przyłożę ręki do tego, aby to w jakiś sposób blokować. Dziewczyny do boju! - zaapelowała na koniec. 

Andrzej Duda zareagował na post Małgorzaty Kożuchowskiej ws. decyzji Trybunału. Jest za wyborem?