Obserwuj w Google News

Andrzej Saramonowicz miażdży rządzących. Pokazał, ile zapłacił za dwie kostki masła [FOTO]

2 min. czytania
22.10.2021 17:13

Andrzej Saramonowicz pokazał "paragon grozy", a na nim kwotę, jaką zapłacił za raptem dwie kostki masła. Scenarzysta "Lejdis" wściekł się na panującą drożyznę i uderzył w rządzących ostrym wpisem na Instagramie. 

Andrzej Saramonowicz
fot. TRICOLORS/East News

Wysoka inflacja w Polsce i szalejąca drożyzna coraz bardziej niepokoją rodaków. Eksperci zapowiadają, że nadchodzą kolejne podwyżki cen, a zima ma być pod tym względem wyjątkowo ciężka. W mediach społecznościowych internauci publikują "rachunki grozy", pokazując, ile zapłacili za podstawowe zakupy żywnościowe lub posiłki w restauracjach. Ostatnio poruszenie w sieci wywołał paragon opublikowany przez "Supernianię" Dorotę Zawadzką, którą przeraziła cena za śniadanie w jednym z warszawskich lokali. 

Redakcja poleca

Andrzej Saramonowicz atakuje rząd. Scenarzysta pokazał rachunek za masło

Andrzej Saramonowicz, scenarzysta wielu kasowych hitów, takich jak "Testosteron" i "Lejdis", także opublikował zdjęcie swojego rachunku. Za dwie kostki masła zapłacił 17 złotych. Jak podkreślił, zakupy zrobił na lokalnym bazarze mieszczącym się daleko od centrum Warszawy. Ceny są tam niższe niż w sklepach, lecz w obecnej sytuacji także i tutaj musiał sporo zapłacić. 

Saramonowicz dał upust swojej złości w instagramowym wpisie, w którym nie przebierając w słowach uderzył w rządzących. 

Wy udający premierów, prezydentów, ministrów, posłów, a przede wszystkim patriotów pajace, co siedzicie dziś z mordami w państwowym korycie! W d*pę sobie wsadźcie pomniki papieża, płacze smoleńskie, rotę, tak mi dopomóż bóg, wyklętych, solidarność walczącą i niewalczącą, cnoty niewieście, zawsze dziewicę, ojca dyrektora, matkę polkę, mszę w telewizji, dobrą zmianę, dumę narodową, rzekome wstawanie z kolan i te wszystkie chuju-muju, które wciskacie swoim tumanom wyborcom! - zaczął wpis poirytowany. 

W d*pę sobie wsadźcie te wasze matriksy polskości! Bo dziś polskość to dwa masła na bazarze w peryferyjnej dzielnicy Warszawy za 17 złotych - grzmiał scenarzysta.

Jak wyznał, rozmawiał ze sprzedawcami handlującymi na targowisku, drobnymi przedsiębiorcami, którzy przez politykę rządu ledwie wiążą koniec z końcem. 

Rozmawiam z tymi, który całe życie tyrają jak woły, świątek-piątek, w upał i mróz, to drobni przedsiębiorcy, kupcy, sklepikarze, jak się kiedyś mówiło. Jak oni was nienawidzą, aż mnie to zaskoczyło, bo to, co ja do was czuję to nie nienawiść, ale pogarda. Od zawsze byliście dla mnie tylko małymi kłamcami i nigdy nie miałem złudzeń co do waszych złych intencji, obłudnej moralności, słabej wiedzy, niskiej inteligencji czy braku rzeczywistych uczuć patriotycznych. Ale oni was naprawdę nienawidzą, bo wam kiedyś uwierzyli, a wyście ich we wszystkim oszukali! I wkrótce oni po was przyjdą. Naprawdę macie się czego bać - przekazał politykom Andrzej Saramonowicz. 

Jan "Ptaszyn" Wróblewski pokazał wypłatę z Polskiego Radia. "Za tyle w promocji można nabyć pączka"