Obserwuj w Google News

Andrzej Chyra wściekł się na scenie. Nie dał się uspokoić i krzyczał do dziewczyny z publiczności

2 min. czytania
01.09.2022 11:44

Andrzej Chyra był jednym z gości wydarzenia Campus Polska Przyszłości. W pewnym momencie pytanie zadała dziewczyna z publiczności. Prowadzący rozmowę oraz pozostali zaproszeni próbowali uspokoić aktora.

Andrzej Chyra
fot. Artur Szczepanski/REPORTER/East News

Andrzej Chyra, Julia Wyszyńska, Magdalena Popławska i Mateusz Banasiuk spotkali się z publiką podczas Campusu Polska Przyszłości. Dyskusję prowadził Marcin Meller. Dziennikarz musiał interweniować, jednak Andrzej Chyra nie chciał dać się uciszyć. Co zdenerwowało aktora?

Zobacz także:  Andrzej Chyra zaapelował do prezydenta Andrzeja Dudy. "W tym roku mój syn idzie do szkoły"

Andrzej Chyra zdenerwował się na scenie

Goście zapraszani na Campus rozmawiają z publicznością o trudnych tematach i ważnych kwestiach społecznych. Andrzej Chyra opowiadał m.in. o swoim zaangażowaniu w różne przedsięwzięcia. Kiedy kobieta z publiczności zadała pytanie, aktor odpowiedział obscesowo.

- Czy uważacie, że aktorzy powinni być uczeni odpowiedzialności społecznej i tego, jak powinni swoją wrażliwością i zaangażowaniem okazywać wsparcie dla różnych inicjatyw? I czy i jak powinniśmy uczyć młodych artystów zaangażowania społecznego? - zapytała dziewczynka.

- Nie – odpowiedział szybko Andrzej Chyra. Publika oraz goście okazali zdziwienie, a aktor kontynuował.

- Przepraszam bardzo. Wszyscy teraz nagle zajmują się przemocą w teatrze. Jakieś dziewczyny niedawno poprosiły mnie, bym udzielił głosu. Czy wyście poszaleli?! Będziecie robić ogólnopolską akcję "przemoc w teatrze"?! O co chodzi? Komu chcecie za przeproszeniem dopieprzyć, robiąc ogólnopolskie kampanie na ten temat? Przecież to kompletnie chore. Chcecie uczyć artystów, jak mają się zachowywać? Jak uczestniczyć? Bo co, przepraszam?! - grzmiał aktor.

Redakcja poleca

Kobieta, która zadała pytanie, próbowała nieco ujarzmić emocje Andrzeja Chyry. Podobnie interweniowali goście na scenie oraz Marcin Meller.

- Andrzej, Andrzej, […] ja interweniuję, siadaj, Andrzej – wolał Marcin Meller. Pozostali uczestnicy starali się przerwać okrzyki Andrzeja Chyry, aż w końcu udało im się dojść do głosu. Mateusz Banasiuk na dobre zakończył temat.

- Aktywizmu trzeba uczyć wszystkich, a nie tylko artystów, którzy mają być za wszystko odpowiedzialni. No nie, jesteśmy częścią społeczeństwa, po prostu jesteśmy trochę bardziej rozpoznawalni i nasz głos dociera do większej grupy odbiorców – skwitował aktor.

Gwiazdy zwolnione z TVP
8 Zobacz galerię
fot. Mateusz Grochocki/East News, VIPHOTO/East News, VIPHOTO/East News