Obserwuj w Google News

Śmierć syna Sylwii Peretti. Nowe okoliczności tragicznego wypadku

2 min. czytania
20.07.2024 18:59

Patryk Peretii - syn Sylwii Peretti, zginął w tragicznym wypadku ponad rok temu. Wciąż trwa śledztwo w tej sprawie. Pojawiły się nowe okoliczności.

Sylwia Peretii, Patryk Peretii
fot. Artur Barbarowski/East News

Wypadek syna Sylwii Peretti. Policja ustaliła nowe fakty w sprawie

15 lipca 2023 roku w Krakowie doszło do wypadku samochodowego, w którym zginął syn Sylwii Peretti - gwiazdy telewizyjnego show stacji TTV "Królowe życia". Od tego zdarzenia minął niedawno rok. Policja wciąż nie zamknęła śledztwa w tej sprawie. Okazuje się, że pojawiły się nowe okoliczności wypadku Patryka Peretti.

Quiz: W którym roku odeszły te gwiazdy polskiego kina? Nawet fani nie znają odpowiedzi na to pytanie

1/15 W którym roku zmarła Anna Przybylska ?

Jak podaje lovekrakow.pl, sprawa jeszcze się przeciągnie. Śledztwo przedłużono o kolejne pół roku. Wszystko z powodu jednego ze świadków zdarzenia. Okazuje się, że osoba nie pochodzi z Polski i nie mieszka w naszym kraju. - Został wystosowany do Wielkiej Brytanii wniosek o udzielenie międzynarodowej pomocy prawnej poprzez przesłuchanie ustalonego świadka. Do chwili obecnej, pomimo monitowania, brak jest informacji o wykonaniu wnioskowanej czynności - przekazał jeden ze śledczych w rozmowie z portalem.

Prokuratura zebrała dużą liczbę dowodów. Jednak zdaniem oskarżyciela świadek z Wielkiej Brytanii, może być kluczową osobą w tej sprawie. - To ekspertyza biegłego, który wykonał oględziny rozbitego renault, to wyniki sekcji zwłok kierowcy i pasażerów pojazdu, to ekspertyza na temat stanu technicznego samochodu oraz zapisy miejskiego monitoringu z trasy, którą jechało żółte renaul - powiedział prokurator Rafał Babiński.

Wypadek syna Sylwii Peretti. Co wydarzyło się tej nocy?

Przypominamy, że Patryk Peretii prowadził samochód, który w pewnym momencie wypadł z drogi, co zakończyło się dachowaniem. Do tragicznej sytuacji doszło w centrum Krakowa - w pobliżu Mostu Dębnickiego. Syn celebrytki nie przeżył wypadku. Nie był jednak jedyną ofiarą. Wraz z nim zginęli trzej młodzi mężczyźni.

Redakcja poleca

Największe kontrowersje wzbudził fakt, że we krwi kierowcy wykryto 2,3 promila alkoholu. Do tego Peretii jechał z prędkością ponad 160 kilometrów na godzinę. Śledztwo wykazało, że kierujący pojazdem nie próbował hamować podczas zdarzenia. Cała sprawa wstrząsnęła Sylwią Peretti, która po bolesnym pogrzebie syna postanowiła wycofać się z życia publicznego.

Źródło: Radio ZET/lovekrakow.pl

Nie przegap