Syn Steczkowskiej o wyniku Luny na Eurowizji. Odgrywa się za przegraną mamy?
Syn Justyny Steczkowskiej w dosadny sposób skomentował porażkę Luny na Eurowizji. Nie wygląda na to, by był zaskoczony. Tak odgrywa się za przegraną mamy w polskich preselekcjach?
![Syn Steczkowskiej o wyniku Luny na Eurowizji. Odgrywa się za przegraną mamy?](https://gfx.rozrywka.radiozet.pl/var/g3-radiozetrozrywka/storage/images/newsy/syn-steczkowskiej-o-wyniku-luny-na-eurowizji-odgrywa-sie-za-przegrana-mamy/23381922-1-pol-PL/Syn-Steczkowskiej-o-wyniku-Luny-na-Eurowizji.-Odgrywa-sie-za-przegrana-mamy_content.jpg)
Syn Justyny Steczkowskiej drwi z porażki Luny?
Wtorkowy pierwszy półfinał Konkursu Piosenki Eurowizji 2024 nie był zbyt radosny dla polskich fanów plebiscytu. Okazało się, że nasza reprezentantka, Luna, nie przeszła do finału i już na tym etapie zakończyła się jej eurowizyjna przygoda. Wielu widzów surowo oceniło występ wykonawczyni "The Tower" i zaczęło domagać się od TVP, by wreszcie wprowadziło takie zasady preselekcji, które umożliwią wybór reprezentanta polskim widzom.
Nie jest tajemnicą, że w preselekcjach Luna zaledwie jednym punktem pokonała Justynę Steczkowską, której "WITCH-ER Tarohoro" miał olbrzymią rzeszę fanów. Niestety, Justyna musiała obejść się smakiem. Piosenkarka jeszcze przed półfinałem z udziałem Luny przekazała, że będzie kibicować polskiej reprezentantce.
Możemy jednak przypuszczać, że tak optymistycznie do występu młodej artystki nie podchodził syn Steczkowskiej. Po opublikowaniu listy państw, które przechodzą do finału Eurowizji, Leon Myszkowski pozwolił sobie na krótki, ale uszczypliwy komentarz w sprawie. Na Instagramie pokazał zestawienie szczęśliwców z pierwszego półfinału i tylko jedno tylko słowo: "Ups" i dodał do niego uśmieszek. Nie wygląda to na smutek z powodu porażki Luny, a bardziej na komentarz osoby, która wiedziała, że tak po prostu się stanie.
Warto jednak dodać, że Luna miała duże grono fanów, którzy jej kibicowali i trzymali za nią kciuki. Co poszło nie tak? Zdaniem dziennikarki muzycznej Anny Gacek występ polskiej reprezentantki był "żaden". "Pytacie, co myślę o występie Luny. Był kompletnie żadem, co na imprezę taką jak Eurowizja jest najgorszą z opcji. Trzeba zrobić albo show, albo żenadę, albo mieć świetny numer, albo wielki talent. I jeszcze trochę szczęścia (...). Nie było wstydu, nie było szału. Już nawet nie pamiętam, co właściwie było" - napisała dosadnie.
Źródło: Radio ZET/Instagram