Obserwuj w Google News

Mama Richardson walczyła z okropną chorobą. „Ostatnie pół roku było koszmarem”

2 min. czytania
12.07.2024 10:50

Zmarła matka Monika Richardson. Dziennikarka opowiedziała o ostatnich chwilach Barbary Trzeciak-Pietkiewicz. Gwiazda wyznała, że jej ukochana mama walczyła z okropną chorobą. - Na szczęście miałam szansę, żeby się z mamą pożegnać - zdradziła.

Monik Richardson, Barbara Trzeciak-Pietkiewicz
fot. You Tube (Świat Gwiazd), Magdalena Pasiewicz/East News

Nie żyje mama Moniki Richardson. Tak wyglądała jej walka z chorobą

Monika Richardson w sobotę 29 czerwca 2024 roku przekazała, że zmarła jej ukochana mama, Barbara Trzeciak-Pietkiewicz. Legenda dziennikarstwa miała 79 lat. „Dzisiaj rano zmarła moja Mama, Barbara Trzeciak-Pietkiewicz. Wiem, że wiele osób zechce ją pożegnać, więc na pewno jeszcze napiszę. Ale na razie nie mam słów. Przepraszam” - napisała. Monika Richardson spełniła ostatnią wolę matki, a na pogrzebie poruszyła żałobników mową pożegnalną. Gwiazda wspomniała o tragicznej śmierci jej brata. - Wtedy życie mojej mamy się skończyło. Tak żyła jeszcze kilkanaście lat, ale była już tylko cieniem dawnej Basi. W ostatnich miesiącach życia mówiła, że rozmawia z Filipem cały czas - zdradziła dziennikarka. W wywiadzie dla Świata Gwiazd opowiedziała o ostatnich dniach życia swojej mamy. Barbara Trzeciak-Pietkiewicz walczyła z okropną chorobą.

Redakcja poleca

Monika Richardson o śmierci mamy. „Było wiadomo, że będzie tylko gorzej”

Monika Richardson zdecydowała się porozmawiać z Mateuszem Szymkowiakiem ze Świata Gwiazd i zdradziła, jak wyglądały ostatnie chwile Barbary Trzeciak-Pietkiewicz. Była prowadząca „Pytania na Śniadanie” ujawniła, że jej mama zmagała się z poważnymi problemami zdrowotnymi. - Mama bardzo chorowała i ostatnie półtora roku było trudne, a ostatnie pół roku było prawdziwym koszmarem - zaczęła dziennikarka.

Gwiazda nie chciała zdradzić, na co konkretnie chorowała jej mama. Przyznała jednak, że choroba miała wyniszczający charakter, a lekarze postawili mieszaną diagnozę. - To była choroba degeneratywna, mieszana diagnoza, więc nie będę jej tu opisywać, bo nie jestem lekarzem, więc było wiadomo, że będzie tylko gorzej. Ja na szczęście miałam szansę, żeby się z mamą pożegnać, zanim jeszcze jej ciało odeszło - wyznała smutna Monika Richardson.

Redakcja poleca

Dziennikarka ujawniła, że Barbara Trzeciak-Pietkiewicz doskonale wiedziała, co się z nią dzieje. Monika Richardson powróciła wspomnieniami do przykrej chwili, w której jej mama rozpłakała się na ulicy. Kobieta najpewniej zrozumiała, że jej czas przemija i zdała sobie sprawę, że może już nie wróci do swojego „wrocławskiego życia”.

- Mama miała zanikającą, ale jednak świadomość tego, że coś się dzieje bardzo źle. Pamiętam, jak wychodziłyśmy razem z jej wrocławskiego mieszkania i mama się rozpłakała, tak jakby nad tym swoim wrocławskim życiem, wiedząc, że już prawdopodobnie nie wróci. Mama miała zawsze niezwykłą intuicję i była bardzo emocjonalna, więc pewne rzeczy nie docierały do niej już w tym ostatnim okresie życia tak wprost, ale ona czuła, bardzo dużo czuła - zakończyła Monika Richardson.

Źródło: Radio ZET/Świat Gwiazd

Nie przegap