Madonna była ofiarą przemocy? Mówili, że mąż bił ją kijem i “wiązał jak indyka”
Pierwsze małżeństwo Madonny trwało bardzo krótko i wielu było przekonanych, że rozwód podyktowany był przemocą domową, której miał dopuszczać się wybranek wokalistki - Sean Penn. Madonna kazała czekać publiczności lata, zanim zdecydowała się wyznać prawdę.
Sean Penn bił Madonnę?
Madonna nigdy nie kryła się z faktem, że jest dość kochliwą kobietą. Choć partnerów miała wielu, to tylko dwa razy zdecydowała się stanąć na ślubnym kobiercu. Pierwszym mężczyzną, o którym pomyślała, że mogłaby spędzić z nim resztę życia, był Sean Penn. Gwiazdorzy poznali się na planie teledysku do piosenki Madonny „Material Girl”. Ślub wzięli w 1985 roku.
Praktycznie od samego początku kolorowa prasa wróżyła tym dwoje najgorsze. Szybko pojawiły się też plotki o tym, że w domu Madonny i Seana Penna dochodzi do aktów przemocy. Tabloidy rozpisywały się o tym, że aktor bił ukochaną kijem baseballowym, czy, jak cytuje TMZ jeden z artykułów z tamtych lat, „wiązał ją jak indyka”.
Madonna była ofiarą przemocy domowej?
Zakochani nie odnosili się do tych rewelacji. W latach 80. przecież nie było internetu i zwyczaju „instagramowych oświadczeń”, a w żadnym z wywiadów ani Madonna, ani Sean Penn nie komentowali plotek o rzekomej przemocy. Dlaczego jednak ludzie w nie wierzyli i je rozprzestrzeniali? Okazuje się, że mieli ku temu powody.
Quiz: Muzyczne hity lat 80. Dopasuj wykonawcę do utworu
W 1987 roku Sean Penn trafił na chwilę do więzienia za pobicie paparazzo, co dla publiczności było potwierdzeniem jego problemów z panowaniem nad agresją. Mało tego - plotki potwierdził brat Madonny Christopher Ciccone. Mężczyzna twierdzi, że jego siostra miała zostać uderzona przez męża kijem w głowę w lipcu 1987 oraz przywiązana do krzesła i torturowana przez kilka dni w grudniu 1988. Historie te opisał w wydanej w 2008 roku książce „Moje życie z Madonną”.
Madonna po latach zdementowała plotki o przemocy
Małżeństwo Seana Penna i Madonny trwało bardzo krótko. Para dwa lata po ślubie podjęła pierwsze kroki w stronę rozwodu, jednak finalnie zdecydowała się na separację. Rozłąka nie zadziałała na ich korzyść i w 1989 roku gwiazdorzy uzyskali rozwód. Po rozstaniu zostali przyjaciółmi. W wywiadzie udzielonym „The New York Times” Penn powiedział, że „dużo łatwiej naprawić relacje po rozwodzie, gdy w małżeństwie nie było dzieci”. I wiedział, co mówił, bo po drugim rozwodzie nie mógł liczyć na pozytywne relacje z byłą partnerką.
Aktor nie ukrywał, że plotki o rzekomej przemocy w związku z Madonną prześladowały go przez lata. W wywiadzie dla „The Times” Sean Penn zdradził, że pewnego razu po spędzeniu „uroczej nocy” przerażona partnerka zaczęła dopytywać się go, czy historia z „uderzeniem Madonny kijem” jest prawdziwa. A co na to sama Madonna? Wokalistka oskarżenia ciążące na Seanie Pennie od połowy lat 80. zdementowała dopiero w 2015 roku.
W wywiadzie udzielonym „Rolling Stone” Madonna nazwała pogłoski o przemocy w jej byłym związku „oburzającymi, złośliwymi, lekkomyślnymi i fałszywymi”. Wokalistka głos zabrała po tym, jak producent filmowy Lee Daniels przyznał się do spoliczkowania żony na oczach dzieci, ale tłumaczył się, że „przynajmniej nie robił tego, co Marlon Brando i Sean Penn”. Madonna postanowiła stanąć w obronie byłego męża, podkreślając, że wobec niej nigdy nie dopuścił się żadnego aktu przemocy.
Źródło: Radio ZET/Rolling Stone/New York Times/The Times
Tu się dzieje
