0
topscrollRun:
Obserwuj w Google News

Księżna Diana przed śmiercią miała napisać list. „Mój mąż planuje wypadek”

3 min. czytania
29.05.2024 21:07

Księżna Diana zginęła 31 sierpnia 1997 roku w wyniku ciężkich obrażeń odniesionych w wypadku samochodowym. Życie stracił również kierowca limuzyny, Henri Paul oraz partner Królowej Ludzkich Serc, Dodi Al-Fayed. Księżna chciała uciec przed fotoreporterami, jednak samochód jadący z nadmierną prędkością uderzył w filar tunelu Alma w Paryżu. Po latach odkryto, że Diana podejrzewała, że Karol III chce się jej pozbyć i planuje „wypadek”. Dowodem miał być list, który napisała do zaufanego lokaja.

Księżna Diana
fot. PA/Press Association/East News

Księżna Diana zginęła w wypadku samochodowym

Księżna Diana cierpiała, będąc w małżeństwie z ówczesnym księciem, Karolem. Musiała znosić jego relację z Camillą Parker-Bowles, z którą romansował jeszcze przed ślubem z Królową Ludzkich Serc. Karol wielokrotnie miał komunikować żonie, że prawdziwym uczuciem darzy tylko kochankę. Diana miała też walczyć o męża, przeprowadzając męską rozmowę z Camillą. Problemy księżnej nie były tajemnicą. Borykała się z depresją, bulimią, myślami samobójczymi, miała też manię prześladowczą. W końcu w grudniu 1992 roku ogłoszono separację Diany i Karola, a w 1996 roku orzeczono rozwód pary. Gdy księżna związała się z producentem filmowym, Dodim Al-Fayedem, sądzono, że księżna w końcu zazna szczęścia i spokoju.

Poddani latami opłakiwali śmierć księżnej Diany, która przecież niczemu nie zawiniła. Jasne było, że Królowa Ludzkich Serc zginęła w wyniku obrażeń odniesionych w wypadku w paryskim tunelu. Kierowca samochodu, Henri Paul, był pod wpływem alkoholu, a księżna nie miała zapiętych pasów. Była przytomna chwilę po zdarzeniu. Według Richarda Shepherda, brytyjskiego praktyka medycyny sądowej, Diana zmarła przez rozcięcie w żyle w płucach. W 2003 roku wyszły na jaw tajemnice, które nagle zmieniły spojrzenie na tragedię. Księżna przed śmiercią podejrzewała, że Karol chce ukartować wypadek.

Księżna Diana podejrzewała Karola o spiskowanie

Zaprzyjaźniony kamerdyner księżnej, Paul Burrell, w 2003 roku ujawnił treść listu, który Diana miała przekazać mu w ścisłej tajemnicy 10 miesięcy przed śmiercią. Cześć notatki opublikował w książce „A Royal Duty”. Księżna miała poprosić Burrella, aby zachował dokument „na wszelki wypadek”. Diana była przekonana, że Karol spiskuje przeciw niej. Dodatkowo podejrzewała, że jej mąż ma romans z opiekunką synów, Tiggy.

Redakcja poleca

„Siedzę przy biurku dzisiaj, w październiku, tęskniąc za kimś, kto mnie przytuli i zachęci, bym była silna i wysoko podnosiła głowę. Ta konkretna faza w moim życiu jest najbardziej niebezpieczna – mój mąż planuje »wypadek«, awarię hamulców w moim samochodzie i poważny uraz głowy, aby utorować mu drogę do poślubienia Tiggy. Camilla to nic innego jak wabik, więc wszyscy jesteśmy wykorzystywani przez tego mężczyznę w każdym tego słowa znaczeniu” – miała pisać księżna Diana.

Do dziś nie wiadomo, czy dokument jest autentyczny. Lucia Flecha da Lima, jedna z przyjaciółek księżnej, nie wierzy, że Diana napisała taką notatkę. Jest zdania, że to kamerdyner mógł podrobić pismo Królowej Ludzkich Serc, aby wywołać sensację. Doszło też do przesłuchania króla Karola w związku z niepokojącym dokumentem. W grudniu 2005 roku do Pałacu św. Jakuba przyjechali śledczy.

Gdy pytali Karola, dlaczego księżna mogła napisać taki list, ten odpowiadał, że nie ma pojęcia. Komisarz policji, lord John Stevens, nie mógł podejrzewać przyszłego króla o najgorsze. Ocenił, że Karol nie ma nic do ukrycia, współpracuje ze służbami i nie ma wystarczającej wiedzy, aby zmienić tok śledztwa.

Źródło: Radio ZET/„A Royal Duty”

Nie przegap