91-letnia gwiazda zdradziła sekret wiecznej młodości. "Rozmawiam z brzozami"
91-letnia Sława Przybylska była gościnią "Pytania na śniadanie". Wokalistka postanowiła podzielić się sekretem swojej wiecznej młodości. Co wyjawiła?
Czy wiek ma znaczenie? W przypadku Sławy Przybylskiej zdecydowanie nie! 91-letnia piosenkarka udowodniła to, występując w "Pytaniu na śniadanie" z dnia 10 lutego 2024 roku. Została zapytana o swój sekret młodości.
Sekret młodości Sławy Przybylskiej
W sobotnim wydaniu śniadaniówki TVP2, prowadzonym przez Beatę Tadlę i Tomasza Tylickiego, pojawiła się artystka obecna na estradzie przez prawie 70 lat. Mowa oczywiście o Sławie Przybylskiej, która w ciągu swojej kariery, wychowała nie jedno pokolenie melomanów.
Jak podaje Pudelek, Przybylska olśniewała. Nie dość, że nie wygląda na swój wiek, jest również niezwykle sprawna intelektualnie. Nic więc dziwnego, że ze strony prowadzących padło pytanie dotyczące sekretu długowieczności wokalistki. Początkowo nie zaskoczyła odpowiedzią. Kluczem do długiego życia jest aktywność fizyczna, o ile nie traktuje się jej jako przykrego obowiązku. Gwiazda szybko jednak przeszła do bardziej zdumiewającej opowieści.
- Dla mnie ćwiczenia nie są obowiązkiem, ale radością. Wstaję rano i widzę za oknem brzozy, a jak była jesień i jeszcze miały liście, to one tańczyły z wiatrem. Od brzóz uczyłam się tańca. Rozmawiam z brzozami, one mają moc, która powoduje radość. Dzisiaj śpią, bo nie mają już liści, więc nie mogłam się z nimi dogadać - powiedziała Przybylska.
Oczywiście artystka nie rozmawia z drzewami naprawdę. Zapewne chodziło o metaforę, która obrazuje, że człowiek powinien być jednością z otaczającą go naturą.
Sława Przybylska o upływającym czasie
Wokalistka została też zapytana o uciekający czas. W tym wypadku również padła filozoficzno-metafizyczną odpowiedź. - Nie zwracam uwagi na przemijanie. Mówi się, że nie mam czasu, czas ucieka, on wcale nie ucieka, on jest abstrakcją, tajemnicą, on jest wieczny, on nie przemija, tylko my przemijamy - wyjaśniła artystka.
Rozmowa spowodowała, że Przybylska opowiedziała pewną anegdotę ze swojego życia. Wiele lat temu jedna z jej fanek życzyła jej, by śpiewała do późnej starości. - Ponieważ jestem w bardzo dobrym kontakcie z boginią Hebe - symbolem młodości - w związku z tym będę śpiewać, ale do wiecznej młodości - zażartowała gwiazda.
Źródło: Radio ZET/Pudelek