Obserwuj w Google News

Powstanie film o przejęciu TVP? Były szef „Wiadomości” prosi o pieniądze

2 min. czytania
12.07.2024 12:00

Były pracownik Telewizyjnej Agencji Informacyjnej Marcin Tulicki chce nakręcić film o odbiciu Telewizji Polskiej. „Przejęcie” ma opowiadać o końcu rządów w TVP ekipy powiązanej z PiS. Były szef „Wiadomości” zorganizował zbiórkę, lecz mało kto chce dołożyć się do jego projektu.

Marcin Tulicki, Samuel Pereira, Michał Adamczyk
fot. Oleg Marusic/East News

Zbierają fundusze na film o przejęciu TVP. Chcą nakręcić nowy „Smoleńsk”?

Po wyborach parlamentarnych 2023 stało się jasne, że wraz ze zmianą władzy w Polsce, będziemy też świadkami rewolucji w mediach publicznych. Pod koniec grudnia 2023 wyłączono sygnał kanałów Telewizji Polskiej, a widzowie nie zobaczyli najważniejszych programów informacyjnych stacji. Tak rozpoczął się spór poprzednich władz powiązanych z Prawem i Sprawiedliwością, z nowym szefostwem, które przejęło pieczę nad TVP. W siedzibie na Woronicza pojawili się politycy PiS, który ogłosili, że zamierzają bronić „wolnych mediów”. Z kolei w budynku TVP przy pl. Powstańców Warszawy zabarykadowali się przedstawiciele starej gwardii z Michałem Adamczykiem na czele. Pół roku po tych wydarzeniach były szef „Wiadomości” Marcin Tulicki ogłosił, że w planach jest film, który ma pokazać, jak wyglądało przejęcie TVP.

Powstanie film o aferze wokół TVP? „Przejęcie” zadebiutuje we wrześniu

Marcin Tulicki to były wiceszef Telewizyjnej Agencji Informacyjnej, który utracił stanowisko po zmianie władz w mediach publicznych. Były szef „Wiadomości” zorganizował w sieci zbiórkę pieniędzy, które mają zostać przeznaczone na realizację filmu dokumentalnego „Przejęcie”. Produkcja ma opowiedzieć o zmianie władz w mediach publicznych.

Redakcja poleca

Wiceszef TAI ambitnie podszedł do sprawy i zaznaczył, że chce zebrać 100 tysięcy złotych. Pieniądze można przekazywać jeszcze tylko przez kilka dni, a wyniki zbiórki nie są zbyt spektakularne. Do tej pory osiągnięto zaledwie niecałe 10 procent oczekiwanego wsparcia, a na koncie znalazło się trochę ponad 9 tysięcy złotych. Marcin Tulicki w rozmowie z portalem wirtualnemedia.pl zapewnia jednak, że to nie powstrzyma realizacji filmu.

- Nie oceniam zbiórki. Każdemu gorąco dziękuję za wpłatę. (…) Pieniądze na film uzbierałem. Pozyskałem je dodatkowo poza zbiórką. Film o bezprawnym przejęciu mediów, prokuratury, generalnie instytucji państwa, jest w dużej części gotowy. W sytuacji, gdy większość mediów milczy o skali bezprawia, łamaniu ustaw, taki film jest bardzo potrzebny i cieszę się, że udaje mi się go realizować - powiedział.

Produkcja, która przywodzi na myśl kontrowersyjny serial Michała Rachonia „Reset” i film „Smoleńsk” ma pokazać „dlaczego tak łatwo było wtargnąć do telewizji i zawładnąć anteną” oraz zdradzić „kto za tym wszystkim stoi”. W filmie mają się też pojawić „nieznane dotąd kulisy i materiały z samego serca wydarzeń na Woronicza czy budynku na Placu Powstańców Warszawy”. „Przejęcie” ma się ukazać już we wrześniu 2024 roku.

Źródło: Radio ZET/Wirtualne Media

Nie przegap