Obserwuj w Google News

Nazwali Krzysztofa Ziemca żebrakiem. Były gwiazdor TVP broni swojej zbiórki

3 min. czytania
10.07.2024 13:09

Krzysztof Ziemiec skomentował zamieszanie wokół swojej zbiórki. Były gwiazdor TVP został skrytykowany za zbieranie pieniędzy na rozwój kanału „Otwarta Konserwa”. Internauci wyzwali go od żebraków, lecz prezenter broni zbiórki.

Krzysztof Ziemiec
fot. Piotr Molecki/East News

Krzysztof Ziemiec prosi o pieniądze. „To nie jest forma żebrania”

Krzysztof Ziemiec po odejściu z Telewizji Polskiej nie mógł liczyć na wiele propozycji zawodowych. Wydaje się, że mało kto chciał zatrudnić byłego gwiazdora TVP. - Po prostu nikt nas nie chce. (…) Nikt się nie odzywał, rynek jest zamknięty. A też jest za dużo wolnych ludzi na rynku, więc nikt nie będzie teraz otwierał bram - narzekał dziennikarz w rozmowie z Faktem. Niedługo później sieć obiegło zdjęcie, na którym widać, jak Krzysztof Ziemiec uwija się z wałkiem w ręku. „Żadna praca nie hańbi” - tłumaczył się wówczas prezenter. Wkrótce wystartował z własnym kanałem You Tube oraz zbiórką, która miałaby pomóc w rozwoju projektu „Otwarta Konserwa”. Internauci niezbyt dobrze przyjęli informację o zbieraniu pieniędzy przez byłego gwiazdora TVP. Jak Krzysztof Ziemiec tłumaczy pomysł utworzenia zbiórki?

Krzysztof Ziemiec krytykowany za zbiórkę. „Przeczytają, że jestem żebrakiem”

Krzysztof Ziemiec utrzymuje, że mimo pracy w Telewizji Polskiej nie był prorządowym dziennikarzem. Założony przez byłego gwiazdora TVP kanał „Otwarta Konserwa” nie został dobrze przyjęty przez ekspertów od rynku medialnego. - Istnieje bardzo wiele dużo poważniejszych źródeł informacji - powiedział w rozmowie z portalem wirtualnemedia.pl prof. Jacek Dąbała z Uniwersytetu Jagiellońskiego. Wkrótce wszyscy zaczęli też zastanawiać się, kto finansuje projekt Krzysztofa Ziemca. - Jesteśmy grupą dobrych znajomych, którzy się wspierają z własnych oszczędności. Nikt za nami nie stoi. Jesteśmy niezależni. (…) Na pytanie, ile kosztowało nasze studio, nie odpowiem - to tajemnica firmy - mówił dziennikarz w Plejadzie.

Redakcja poleca

Niedawno Krzysztof Ziemiec poinformował, że założył specjalną zbiórkę i poprosił internautów o wpłaty, które miałyby zostać przeznaczone na rozwój kanału „Otwarta Konserwa”. Prezenter ma naprawdę ambitne plany, bo chciałby uzbierać aż 50 tysięcy złotych. Pierwszego dnia na konto zbiórki wpłynęło jednak 960 złotówek. - Myślę, że osiągnęliśmy naprawdę niezły wynik. Początki zawsze są trudne. Wierzę, że będzie tylko lepiej. Jestem dobrej myśli. Dobrej jakości dziennikarstwo zawsze się obroni - powiedział na łamach Pudelka. Krzysztof Ziemiec naraził się też na nieprzychylne komentarze i został zwyzywany w sieci od żebraków. W rozmowie z portalem wytłumaczył, dlaczego zdecydował się założyć zbiórkę na Patronite.

- Bycie na platformie Patronite to nie jest forma żebrania, tylko naturalna forma zdobywania funduszy na rozwój. Są tam znakomici inni artyści i dziennikarze - Monika Jaruzelska, Karolina Korwin Piotrowska. O nich nie mówi się, że żebrzą, a o mnie już tak. Problem w tym, że część ludzi nie wie, czym jest Patronite. Przeczytają, że jestem żebrakiem i stracą do mnie szacunek - smucił się. Były gwiazdor TVP uważa, że krytykujący zbiórkę chcą „obniżyć jego wiarygodność”. - Zdobywanie funduszy na różne sposoby jest czymś normalnym. Powiem więcej - to Patronite odezwał się do nas, widząc w nas potencjał, z zapytaniem, czy wejdziemy na ich platformę, bo szybko rośniemy, a nie my do nich - ujawnił Krzysztof Ziemiec.

Źródło: Radio ZET/Fakt/Wirtualne Media/Plejada/Pudelek

Nie przegap