0
topscrollRun:
Obserwuj w Google News

Lubisz słuchać muzyki w pracy? To poprawia kreatywność

Redakcja
3 min. czytania
11.04.2018 13:57

Jeśli jesteście właśnie w pracy, koniecznie włączcie radio — według naukowców słuchanie ulubionej muzyki poprawia naszą kreatywność.

Lubisz słuchać muzyki w pracy? To poprawia kreatywność
fot. Futurism

Muzyka w trakcie pracy wcale nie musi was rozpraszać, a wręcz przeciwnie, może okazać się pomocna w wykonywaniu obowiązków. Według wyników kilku badań nie tylko poprawia naszą kreatywność, ale też przyśpiesza tempo pracy. Choć zdaniem niektórych badaczy niekoniecznie jest najlepszym podkładem do zapamiętywania nowych informacji, to może zwiększać produktywność — szczególnie jeśli jesteśmy dobrzy w tym, co robimy.

 

Równowaga to podstawa

Jak twierdzi Teresa Lesiuk, profesor nadzwyczajna na Uniwersytecie Miami, istnieje silna korelacja pomiędzy słuchaniem ulubionej muzyki a poprawą naszego nastroju (nie mylić z emocjami). A jak łatwo się domyślić, ten ma znaczący wpływ na to, jak wykonujemy swoje obowiązki. „Około 90% ludzi potwierdza wpływ dowolnego, lubianego przez siebie gatunku muzycznego na swój nastrój. Jego zrównoważenie pomaga sprawnie kończyć powierzone nam zadania. Łatwiej nam się wtedy skupić na kilku rzeczach naraz, a także wziąć pod uwagę różne warianty i opcje działania, co ma spore znaczenie w kreatywnym podejściu do rozwiązywania problemów” — dodaje badaczka zajmująca się na co dzień muzyczną edukacją oraz muzykoterapią.

Istnieją oczywiście wyjątki od tej reguły — Lesiuk dodaje, że intensywne tempo w muzyce może skutkować problemami z koncentracją, podobnie jak mocno eksperymentalne dźwięki. Z drugiej strony podkreśla, że priorytetowe znaczenie nadal mają tutaj nasze preferencje. Jeśli np. w naszym miejscu pracy z głośników sączy się muzyka, za którą nie przepadamy, jej wpływ na nas wcale nie będzie pozytywny.

work-happy-music
fot.

Jeśli jesteś specjalistą w swojej dziedzinie, śmiało zakładaj słuchawki

Kluczową kwestią jest nie tylko rodzaj słuchanej muzyki ale także to, czy jesteśmy zwyczajnie dobrzy w tym, co robimy. Jak dowodzi jedno z przeprowadzonych badań (dokładne wyniki znajdziecie tutaj), słuchawek w pracy nie powinni raczej zakładać początkujący na danym stanowisku. Eksperci w konkretnej branży śmiało mogą za to włączyć odtwarzacz. Warto jednak podkreślić, że o ile w takim wypadku nastrój powinien ulec szybkiej poprawie, o tyle wpływ na produktywność będzie po prostu znikomy. Przyczyna jest dość oczywista — specjaliści są efektywni w tym, co robią i bez żadnej pomocy z zewnątrz. Najwięcej na metodzie mogą za to ugrać ci, którzy, choć są całkiem niezłymi pracownikami, to do poziomu eksperta jeszcze wiele im brakuje. To właśnie ich muzyka będzie stymulować do działania w największym stopniu.

Wszystko dzięki budowie mózgu

Opisywany wzrost motywacji nie bierze się znikąd — zawdzięczamy go budowie naszego mózgu. Muzyka pobudza znajdujący się w nim ośrodek przyjemności, a także specyficzne połączenie między układem limbicznym mózgu a korą czołowo-orbitalną odpowiedzialnymi m.in. za regulację tzw. procesów afektywnych (emocjonalnych) i związanych z nimi mechanizmów wewnętrznej motywacji jednostki. Neurologiczne efekty przetwarzania bodźców słuchowych wykorzystuje np. firma Focus@Will oferująca dosyć nietypową usługę streamingu muzycznego, który ma na celu gwarancję poprawy naszej efektywności w pracy. Wykupując subskrypcję, w pierwszej kolejności musimy podać apce informację na temat rodzaju lubianej przez nas muzyki, a także wykonywanych obowiązków — czy jesteśmy pracownikiem branży kreatywnej, a może w naszej pracy bardziej liczy się logiczne myślenie? Zupełnie inną proponowaną playlistę otrzyma student niż przedsiębiorca. Wszystko właśnie ze względu na budowę mózgu i sposób, w jaki stymuluje nasz układ nerwowy pod wpływem konkretnych dźwięków. Pożądanym wynikiem jest głównie uniknięcie dwóch zabójczych dla naszej wydajności stanów — rutyny oraz dekoncentracji.

music-at-work
fot.

Muzyka a procesy poznawcze

Czy muzyka stanowi klucz do osiągnięcia sukcesu w pracy? Zależy, jak go zdefiniujemy. Wyniki badań opublikowanych w periodyku naukowym Biblioteki Uniwersytetu Cornella (znajdziecie je tutaj, całość jest bardzo ciekawa), przeprowadzonych przez zespół naukowców pod opieką profesor Julii Mossbridge dowodzą, że słuchanie muzyki ma wpływ tylko na część naszych zdolności poznawczych. Należą do nich umiejętność obiektywnej oceny sytuacji, wytrwałość w kończeniu powierzonych nam zadań, zdolność przewidywania zdarzeń i ich konsekwencji oraz kreatywne myślenie. Muzyka zdaje się natomiast nie dawać żadnego znaczącego efektu poprawy takich zdolności jak radzenie sobie ze stresem, pamięć werbalna, uwaga wizualna, logiczne myślenie, poczucie własnej skuteczności czy samo-transcendencja (potrzeba wyjścia poza własne, egocentryczne korzyści i przyjemności). Wszystko jest więc uwarunkowane tym, co jest w naszym zawodzie najbardziej pomocne i potrzebne. Jeśli głównie potrzebowaliście jednak po prostu wymówki, dlaczego pół dnia pracy spędzacie w słuchawkach, cieszymy się, że mogliśmy pomóc.

RadioZET.pl/źródło:TheFuturism/AG

TAKŻE MOŻE CIĘ ZAINTERESOWAĆ:

Antydepresyjna aromaterapia. Zapachy, które poprawią nastrój

Grasz na instrumencie? Twój mózg pracuje lepiej