Dwujęzyczny i muzykalny, czyli mózg idealny. Wyniki nowych badań potwierdzają wcześniejsze teorie

Nauka języków obcych i gry na instrumencie poprawia wydajność ludzkiego mózgu

"Organ nieużywany zanika", "Trening czyni mistrza" - zapewne znacie te powiedzonka. Jest w nich wiele prawdy. Już wcześniej naukowcy zauważyli niezwykłe właściwości mózgów osób dwujęzycznych, a także uczących się grać na instrumencie i tworzących muzykę. Teorię o ich większej wydajności potwierdziły właśnie wyniki nowych badań, które tłumaczą przyczyny takiego stanu rzeczy. Dwujęzyczność sprawia, że mózg pracuje bardziej efektywnie i ekonomicznie. Podobny efekt daje bycie muzykiem - nauka gry na instrumencie czy komponowania muzyki również "ćwiczy" odpowiednie partie mózgu.

DOWIEDZ SIĘ WIĘCEJ:

Lubisz słuchać muzyki w pracy? To poprawia kreatywność

Dieta dla mózgu. Co jeść, aby lepiej się uczyć?

Historia jak z „Frankensteina”: ożywili mózg martwej świni. Naukowcy w pogoni za nieśmiertelnością

Dwujęzyczny mózg lepiej zapamiętuje nowe informacje

Badacze z Rotman Research Institute przebadali grupę 41 osób w wieku od 19 do 35 lat, szukając odpowiedzi na frapujące ich pytanie. Dlaczego akurat te umiejętności i w jaki dokładnie sposób wpływają na efektywność działania naszego mózgu? Od lat wiadomo, że zarówno poligloci jak i muzycy szybciej zapamiętują przyswajane informacje. Testy na zapamiętywanie numerów telefonów albo gry w skojarzenia nigdy jednak nie wyjaśniły konkretnych przyczyn. Badacze podzielili więc uczestników eksperymentu na trzy grupy. Do pierwszej zaliczali się muzycy znający tylko język ojczysty, do drugiej poligloci nie potrafiący grać na żadnym instrumencie, a w trzeciej znaleźli się ci, którzy nie znają ani języków obcych, ani nie studiowali zagadnień związanych z muzyką.

TO SIĘ PRZYDA: Z tymi mnemotechnikami nauka języka obcego to pestka. Wybraliśmy 5 najlepszych

Pamięć można wytrenować tak samo jak mięśnie

Każdej z grup zadano dwa pytania. Po wysłuchaniu jednego sygnału dźwiękowego puszczano im kolejny, w bardzo krótkim odstępie czasu. Następnie badani musieli rozpoznać, czy słyszany za drugim razem dźwięk był taki sam. Drugie pytanie dotyczyło źródła słyszanego dźwięku. Badani ponownie musieli przypomnieć sobie, skąd pochodził dźwięk, który puszczano im jako pierwszy. Nikogo pewnie nie zaskoczy fakt, że muzycy znacznie lepiej radzili sobie z pierwszym zadaniem, niż z kolejnym. Osoby dwujęzyczne miały dokładnie odwrotny problem. Jak tłumacza autorzy badań, taki wynik jest całkiem logiczny. Zupełnie inne części mózgu są odpowiedzialne za tworzenie 'biblioteki" zapamiętywanych przez nas dźwięków, niż te, które pomagają nam pamiętać znaczenie poszczególnych słów.

WARTO WIEDZIEĆ:

Czym nakarmić mózg, by lepiej myśleć podczas egzaminów?

Jesteś niewyspany? Twój mózg reaguje tak, jakbyś był pijany

Co jednak najciekawsze, pomimo tych różnic w sumie obie grupy poradziły sobie z zadaniami lepiej, niż ostatnia. To z kolei wreszcie ostatecznie dowodzi tego, że rzecz nie leży we wrodzonych umiejętnościach, jak wierzono wcześniej. "Podejrzewaliśmy, że choć wrodzone zdolności mogą predysponować kogoś do pewnych czynności, to jednak poprawa samej wydajności pamięci jest czysto efektem treningu. Monitorowaliśmy aktywność mózgu uczestników badania we wszystkich trzech grupach. Jak zauważyliśmy, mózgi osób dwujęzycznych oraz muzyków zużywały po prostu znacznie mniej energii na bieżące przetwarzanie informacji, niż te należące do osób z ostatniej grupy. To może i odbiera wygodną wymówkę leniuchom, ale daje nadzieję innym. Pamięć można wytrenować tak samo, jak mięśnie" - śmiał się Dr Claude Alain, jeden ze współautorów badań. Teraz możecie już szybko zacząć zapisywać wasze dzieci na kursy językowe i lekcje gry na instrumencie.

RadioZET.pl/źródło:AnnalsoftheNewYorkAcademyofSciences/AG