Wielkie zmiany w „Tańcu z gwiazdami”. Pierwszy taki finał w historii show
Wiosenna edycja „Tańca z gwiazdami” przyciąga przed ekrany tłumy. Widzowie z zapartym tchem śledzą zmagania celebrytów, którzy na tanecznym parkiecie radzą sobie coraz lepiej. Już niebawem najlepsi z nich stoczą walkę o końcowy tryumf w finale show. Ten w tym roku zapowiada się bardzo ekscytująco. Okazuje się, że w ostatnim odcinku programu Polsatu zobaczymy nie dwie, ale trzy pary.
Nowa edycja „Tańca z gwiazdami” już od miesięcy elektryzuje wszystkich fanów tego telewizyjnego show. Najpierw widzów zaskoczyło gruntowne odświeżenie składu jurorów, potem lista uczestników, która w tym roku wyglądała imponująco. W walce o kryształową kulę oglądaliśmy m.in. aktorkę Małgorzatę Ostrowską-Królikowską, czy dziennikarza Filipa Chajzera. Szansę na zwycięstwo wciąż mają takie sławy, jak Maciej Musiał, Roksana Węgiel, czy Maffashion.
Quiz: „Taniec z Gwiazdami”. Pamiętasz, kto zachwycał widzów na parkiecie?
W ostatnim odcinku z programem niespodziewanie pożegnał się faworyt jurorów Aleks Mackiewicz. Choć w sambie wypadł brawurowo, decyzją widzów musiał opuścić program. Za tydzień na tanecznym parkiecie zobaczymy już tylko sześć par. Oznacza to, że finał show zbliża się wielkimi krokami. W tym roku będzie on przebiegał jednak inaczej niż we wszystkich poprzednich edycjach show.
Rewolucja w „Tańcu z gwiazdami”
O zmianach w finałowym odcinku show poinformowała Plejada. Serwis zgłosił się do produkcji „Tańca z gwiazdami” z prośbą o wersyfikację informacji dotyczącej liczby par, które stoczą bój o ostateczne zwycięstwo. Okazuje się, że w finale po raz pierwszy w historii zmierzą się trzy, a nie jak to było dotychczas, dwie pary. - Tak, w finale będą trzy pary. - brzmiała odpowiedź stacji, która oficjalnie potwierdziła rewolucyjną zmianę.
Finał „Tańca z gwiazdami” zaplanowany jest na niedzielę 5 maja. Odcinek jak zwykle będzie można oglądać na głównej antenie Polsatu oraz online na platformie Polsat Box Go na stronie polsatboxgo.pl.
Źródło: Radio ZET/Plejada
Tu się dzieje
