Obserwuj w Google News

Tomasz Karolak zarobi fortunę za przemianę w drag queen? „Bajońska stawka”

2 min. czytania
08.02.2024 09:49

Tomasz Karolak został uczestnikiem programu „Czas na show. Drag me out”. TVN ponoć ma zapłacić mu fortunę za przemianę w drag queen. Aktor miał podpisać iście gwiazdorski kontrakt.

Tomasz Karolak zarobi fortunę za przemianę w drag queen? „Bajońska stawka”
fot. Krzysztof Szymczak/Polska Press/East News

Tomasz Karolak znalazł się w centrum zainteresowania, gdy w sieci pojawiły się plotki o jego udziale w nadchodzącej edycji „Tańca z Gwiazdami”. Wkrótce okazało się, że aktor nie wystąpi w tanecznym programie Polsatu. Zamiast tego gwiazdor podpisał kontrakt ze stacją TVN i dołączył do ekipy „Czas na show. Drag me out”. Wiosną widzowie zobaczą, jak Tomasz Karolak przemienia się w drag queen. Dziennikarze shownews.pl przekonują, że aktor miał wynegocjować naprawdę gwiazdorską stawkę i ma zarobić fortunę w nowym programie stacji TVN.

Zobacz także:  Szpak, Mucha i Spolsky w oryginalnych stylizacjach na planie "Drag Me Out" 

Tomasz Karolak przemieni się w drag queen. Tyle ma zarobić w nowym show TVN

Czas na show. Drag me out” to nowy program TVN, w którym celebryci przeistoczą się w drag queens, poznają ich kulturę i wezmą udział w spektakularnej lip sync battle. Popisy uczestników będzie oceniać jury w gwiazdorskiej obsadzie. Za stołem jurorskim zasiądą Andrzej Seweryn, Michał Szpak i Anna Mucha. Program poprowadzi Mery Spolsky.

Producenci TVN zdążyli już ujawnić na Instagramie, kto weźmie udział w nowym programie stacji. Lista uczestników „Czas na show. Drag me out” robi wrażenie. Wśród śmiałków znaleźli się: znany z „ Top ModelTadeusz Mikołajczak, aktorzy Michał Mikołajczak i Dariusz Zdrójkowski, kulturysta i mąż Katarzyny Skrzyneckiej Marcin Łopucki, tiktoker Kamil Szymczak oraz wcześniej wspomniany Tomasz Karolak.

Redakcja poleca

Dziennikarze shownews.pl przekonują, że ostatni z uczestników miał wynegocjować iście gwiazdorskie wynagrodzenie. - Program rozpisano na sześć odcinków, ale można odpaść już w trzecim. Tomek wynegocjował sobie bajońską stawkę 150 tysięcy za udział w programie, bez warunku na to, w ilu odcinkach wystąpi. Nawet jeśli odpadnie już na początku, zarobi 150 tysięcy. Chciał jeszcze więcej, ale zszedł ze stawki w trakcie krótkich negocjacji - miał ujawnić informator portalu.

Shownews.pl miał też dotrzeć do informacji o zarobkach Marcina Łopuckiego. Mąż Katarzyny Skrzyneckiej ponoć nie mógł liczyć na podobny zarobek co znany aktor. Kulturysta podobno ma dostać „jedynie” 15 tysięcy złotych. Mimo to jego udział w „Czas na show. Drag me out” odbił się w sieci szerokim echem, a internauci obawiają się, że niejedna „kiecka pęknie od jego bicków”.

Źródło: Radio ZET/Show News

Nie przegap