To koniec hitu TVP? Ilona Łepkowska ujawnia: „Nie mają pieniędzy”
W wiosennej ramówce TVP pojawiła się nowa produkcja, serial kostiumowy „Matylda”. Szybko otrzymała miano hitu, mimo że nie wyemitowano jeszcze wszystkich odcinków pierwszego sezonu. Chociaż scenariusz na kolejny sezon jest już rozpisany, to realizacja stoi pod znakiem zapytania. Więcej światła na sprawę rzuciła Ilona Łepkowska.
Serial „Matylda” zadebiutował na antenie TVP 10 marca 2024. Odcinki są emitowane w każdą niedzielę o 20:20. Produkcja opowiada o losach 17-letniej tytułowej Matyldy Bilińskiej, córki powstańca styczniowego zesłanego w głąb Rosji. Dziewczyna mieszka wraz z rodziną w Brzezinie, a w jej życiu nie brak problemów, niesprawiedliwości i szantaży. Za scenariusz „Matyldy” odpowiada Marcin Grabowski, za reżyserię Krzysztof Lang. Pojawiają się jednak wątpliwości, czy drugi sezon kostiumowej produkcji zostanie w ogóle zrealizowany.
„Matylda” znika z TVP?
Chociaż „Matylda” jest nazywana hitem TVP, to nie wiadomo, czy serial nie zakończy się po jednym sezonie. Sprawę w rozmowie z Super Expressem skomentowała Ilona Łepkowska, która przez lata współtworzyła dla TVP wiele hitowych produkcji. Teraz twierdzi, że produkcja serialu "Matylda" może zostać zakończona z powodu braku pieniędzy.
– Prezesów już pewną ilość w TVP faktycznie przeżyłam. Teraz właściwie w ogóle jest ciekawie, bo jest i prezes, i likwidator. Nie bardzo wiem... Z nową szefową Agencji Kreacji Filmów i Seriali, panią Magdą Piekorz miałam kontakt. Natomiast, co ja mogę powiedzieć? Na razie nie mają pieniędzy, więc druga część serialu „Matylda” będzie musiała poczekać, jeśli w ogóle będzie zrealizowana. Choć ten pierwszy sezon cieszył się dużą popularnością – tłumaczyła Łepkowska Super Expressowi.
Ilona Łepkowska w rozmowie z Super Expressem twierdzi, że scenariusz do kolejnych 13 odcinków drugiej serii „Matyldy” jest już napisany. Sytuacja jest trudna i nie chodzi tylko o zadowolenie widzów. Wiele osób pracujących przy serialu żyje w niepewności i obawie przed tym, czy na pewno zachowają pracę oraz otrzymają wynagrodzenie.
– Zamówiona była druga seria, jest napisanych 13 odcinków i zatwierdzonych, ale nie ma pieniędzy i generalnie rzecz biorąc, to będzie podstawowy problem. Dopóki to się nie rozwiąże, to jest niepewność. Ja wiem, że ludzie, którzy tam pracują, też mają pewne poczucie niepewności związane z zatrudnieniem, strach, czy dostaną pensje i tak dalej. Jest to trudna sytuacja. Myślę, że to nie było w pełni przemyślane, jak to rozwiązać i pewne ruchy zostały wyprzedzone przez rządzących. W związku z tym ten czas jest dość trudny dla wszystkich, którzy z telewizją współpracują. A jest to największy nadawca w Polsce i do tej pory był to jeden z największych producentów – mówiła Ilona Łepkowska.
Źródło: Radio ZET/Super Express
Tu się dzieje
