0
topscrollRun:
Obserwuj w Google News

„Syf” w „Kuchennych rewolucjach”. Magda Gessler prawie zwymiotowała

2 min. czytania
03.11.2023 08:00

Magda Gessler przeraziła się stanem jednej z restauracji, którą pokazano w „Kuchennych rewolucjach”. Gwiazda narzekała na brud i nieporządek. W pewnym momencie o mało nie zwymiotowała.

„Syf” w „Kuchennych rewolucjach”. Magda Gessler prawie zwymiotowała
fot. TVN (Kuchenne rewolucje)

Magda Gessler pozostaje jedną z największych gwiazd TVN. „ Kuchenne rewolucje” nadal cieszą się ogromną popularnością i przyciągają widzów przed ekrany telewizorów. Mimo że program jest nadawany już od 2010 roku, właściciele restauracji chyba nie wyciągają z niego żadnych wniosków. Kreatorka smaku i stylu wciąż trafia do brudnych i zaniedbanych lokali. Gwiazda nie mogła uwierzyć w to, co zobaczyła w ostatnim odcinku swojego show.

Magda Gessler przeprowadziła „Kuchenne rewolucje” w Łodzi. Takiego brudu dawno nie widziała

W 9. odcinku obecnie emitowanego sezonu bohaterem był właściciel „Hot Devil Pizza” w Łodzi. 42-letni Tomek liczył, że otwierając restaurację obok przystanku tramwajowego, będzie miał masę klientów. - Wyliczyłem, że w ciągu doby przewijają się tutaj cztery tysiące osób, więc na pewno ktoś musi wejść. Okazało się, że cztery tysiące ludzi są jak psu na budę, bo nikt tu nie wchodzi - narzekał. Po chwili przyznał, że to nie on poprosił o pomoc Magdę Gessler. - Do pani Magdy nie napisałem ja, tylko mój znajomy, Mateusz, który już przechodził tę rewolucję - wyjaśnił.

Kiedy gwiazda pojawiła się na miejscu, była przerażona wyglądem lokalu. - Diabeł i syf przed wejściem. Ktoś tu się mocno postarał, żeby odstraszyć gości - stwierdziła. Jeszcze gorzej było, gdy restauratorka weszła do środka. Wtedy zaczęła skarżyć się na brzydki zapach i brud. - U państwa śmierdzi i jest potwornie brudno. Może ja tu zacznę tę rewolucję, na zewnątrz - zastanawiała się.

Redakcja poleca

Magda Gessler narzeka na „syf” w restauracji. „O mało nie zwymiotowałam”

Po wyborze miejsca i skrytykowaniu części pozycji z menu Gessler miło się zaskoczyła. Tradycyjna pizza na cienkim cieście nie była taka zła. - To jest dobra pizza. Sztywna, smaczna, dobrze doprawiona - oceniła. Szybko zapomniała jednak o pozytywach, gdy weszła na zaplecze. - Czy tu jest umywalka? Ona jest w kolorze starych sików. (…) Tu jest taki syf, że o mało nie zwymiotowałam! - krzyczała.

Ostatecznie w restauracji udało się zaprowadzić porządek. Lokal zmienił nazwę na „Przystanek Italia” i zaczęto w nim serwować tradycyjne włoskie dania. Gessler wydawała się zadowolona z przebiegu rewolucji, choć skrytykowała za słodki sos winegret do sałatek. - Zapraszam do pomidorowych Włoch! Jeszcze trochę za słodkich, ale już bardzo włoskich - zakończyła odcinek uśmiechnięta.

Źródło: Radio ZET

Nie przegap
Magda Gessler szokuje na Instagramie. Najdziwniejsze posty restauratorki
5 Zobacz galerię
fot. Artur Zawadzki/REPORTER