Stanisław z "Sanatorium miłości" został ojcem w wieku 60 lat. Ma córkę
Stanisław z "Sanatorium miłości 6" został ojcem po raz piąty, mając, bagatela, 60 lat. Kuracjuszowi urodziła się córka, ale matka dziewczynki szybko od niego odeszła. "Piękna i fajna" - pochwalił się najmłodszą latoroślą Staszek.
![Stanisław z "Sanatorium miłości" ma 11-letnią córkę](https://gfx.rozrywka.radiozet.pl/var/g3-radiozetrozrywka/storage/images/seriale/stanislaw-z-sanatorium-milosci-zostal-ojcem-w-wieku-60-lat-ma-corke/23304394-1-pol-PL/Stanislaw-z-Sanatorium-milosci-zostal-ojcem-w-wieku-60-lat.-Ma-corke_content_north.jpg)
"Sanatorium miłości 6" powoli zbliża się do finału, lecz im bliżej końca, tym ciekawiej dzieje w programie. W ostatnim odcinku doszło do bezprecedensowej sytuacji - Maria Luiza opuściła program, a jej miejsce zajęła nowa kuracjuszka, Maria z Łodzi. W rozmowach z Martą Manowską wypływają coraz to bardziej interesujące historie uczestników, niekiedy tragiczne i bolesne. W nadchodzącym odcinku widzowie dowiedzą się nieco więcej o Stanisławie. Kuracjusz zwierzył się przed kamerami, że został ojcem w późnym wieku.
Stanisław z "Sanatorium miłości" został tatą w wieku 60 lat
Staszek przyjechał na turnus z Irlandii, gdzie mieszka i pracuje. Ma za sobą 30-letnie małżeństwo, z którego pochodzi czworo jego starszych. Potem związał się z kobietą młodszą o ponad dwie dekady. Stasiu wyznał, że ma z nią 11-latenią córkę. Dziewczynka przyszła na świat w 2012 roku, gdy kuracjusz dobijał sześćdziesiątki. "Piękna, fajna" - mówi o najmłodszej latorośli.
Staszek przyznał, że mając 60 lat i czworo dzieci, nie planował więcej potomstwa, ale uległ namowom ukochanej, która bardzo pragnęła dziecka. Niestety szybko tego pożałował.
- Udało nam się. Mamy to dziecko, ale gdy się córka urodziła, zaczęły się zgrzyty - opowiedział Marcie Manowskiej.
Po porodzie partnerka diametralnie się zmieniła. Była coraz bardziej oschła i nie tolerowała kontaktów Staszka ze starszym dziećmi. Raz nawet nie wpuściła do domu jego córki, gdy ta wpadła po dokumenty do firmy. W końcu po trzech latach oświadczyła, że odchodzi.
Młodsza partnerka porzuciła Stanisława po narodzinach dziecka
Staszek czuł się wykorzystany, ale mimo wszystko chciał ratować związek dla dobra dziecka. Przekonywał partnerkę do powrotu, ale ona poprosiła go o czas do namysłu. - Myślałem, że może po roku wróci. I nie wróciła do tej pory. To był cios - wyznał senior.
Po odejściu matki najmłodszej córki kuracjusz postanowił wrócić do żony. - Różnie jest w małżeństwach. Niektórzy się godzą i jest ok. Pod tym kątem o to zabiegałem i też dla dzieci. Mówiłem, że jestem gotowy do powrotu. Jakby Danuśka chciała i wybaczyła na stop procent, to wracam - wyznał.
Małżeństwo Stanisława nie przerwało, ale żona wybaczyła mu odejście od rodziny. Staszek wyznał, że z żoną pojednali się przy rozwodzie.