Mariola Bojarska-Ferenc wraca do TVP. Pojawi się w “Pytaniu na Śniadanie”
Choć Mariola Bojarska-Ferenc w TVP i “Pytaniu na Śniadanie” zjadła zęby, to w ostatnich latach nie było mowy, by pojawiła się na wizji w publicznej stacji. Po zmianie władz wszystko się zmieniło. Trenerka poinformowała, że wraca przed kamery TVP. Padła nawet konkretna data.
Mariola Bojarska-Ferenc promowała zdrowy styl życia i aktywność fizyczną w mediach na długo przed narodzinami dzisiejszych fitness guru - Anny Lewandowskiej czy Ewy Chodakowskiej. “Polska Jane Fonda” już w latach 80. i 90. prowadziła w telewizji publicznej formaty i segmenty o tematyce sportowej i dietetycznej. Z TVP była związana przez 30 lat. Bojarska-Ferenc była jedną z tych osób, które ze stacją pożegnały się w wyniku tzw. “dobrej zmiany” Jacka Kurskiego, która rozpoczęła się w 2016 roku. To właśnie wtedy polskie media publiczne zaczęły przejmować osoby wspierające tubę propagandową PiS-u.
Mariola Bojarska-Ferenc wraca do TVP
Przez ostatnie osiem lat, Mariola Bojarska-Ferenc (jak i cała masa innych gwiazd nie stojących po stronie PiS), miała z TVP trudne relacje. Po zmianie kierownictwa, sytuacja obróciła się o sto osiemdziesiąt stopni.
- Co do "Pytania na śniadanie" już planowano mój udział w sobotnim programie - oznajmiła Bojarska-Ferenc w rozmowie z Jastrząb Post. - Niestety, ze względów osobistych musieliśmy to przełożyć na inny termin, ale cieszę się, że ten kontakt jest taki fajny, a o reszcie na razie nie mówmy - dodała.
To oni mają zmienić TVP na lepsze. Przedstawiamy nowe gwiazdy Telewizji Polskiej
Mariola Bojarska-Ferenc optymistycznie o zmianach w TVP
Trenerka optymistycznie patrzy na zmiany, które są właśnie wprowadzane w Telewizji Polskiej. Rozumie jednak, że na wszystko potrzeba czasu i formowanie nowego “Pytania na Śniadanie” (i nie tylko), chwilę jednak zajmie. Bojarska-Ferenc nie wie jeszcze, jakie zadanie czeka ją po powrocie przed kamery.
Zobacz też: Anna Popek przejdzie do Polsatu? Gwiazda TVP przerwała milczenie
- Póki co nie rozmawiałam z szefową. Kinga [Dobrzyńska – nowa szefowa "Pnś" – przyp. red.] jest otwarta na różne rzeczy, tworzy na razie swój program i wprowadza nowe pary. To jest najważniejsze, bo pamiętajmy, że telewizji nie tworzy się z dnia na dzień. Ja przecież pracowałam ponad 30 lat i doskonale wiem, że to są pewne etapy, przez które musi przejść każdy szef. Są rzeczy ważne, ważniejsze - powiedziała Bojarska-Ferenc dla Jastrząb Post.
- Ja przede wszystkim cieszę się, że to jest inna telewizja publiczna, do której z przyjemnością mogę już przyjść - skwitowała.
Źródło: Radio ZET/Jastrząb Post
Tu się dzieje
