Ile TVP płaci uczestnikom „Sanatorium miłości”? Padły konkretne stawki
„Sanatorium miłości” co sezon oglądają miliony widzów. Uczestnicy show TVP chętnie szaleją przed kamerami, od czasu do czasu zwierzając się ze swojej prywaty. Niektórzy fani programu zapewne zastanawiali się, czy telewizja płaci bohaterom za udział. Jedna z kuracjuszek podała dokładne stawki. TVP ma gest?
„Sanatorium miłości” jest hitem TVP od 2019 roku, idąc prawie łeb w łeb z „Rolnik szuka żony”. Widzowie chętnie śledzą przygody kuracjuszy, którzy próbują udowodnić, że każdy wiek jest idealny na znalezienie drugiej połówki. Podczas zdjęć seniorzy nie muszą się o nic martwić – kwestie żywieniowe, zakwaterowanie czy ekstremalne rozrywki mają zapewnione. W dodatku mają otrzymywać symboliczne wynagrodzenie. Tajemnicę zdradziła Iwona Mazurkiewicz z 2. edycji „Sanatorium miłości”.
Zobacz także: Gerard z "Sanatorium miłości" o seksie z Iwoną: "Nie odwalamy pańszczyzny"
Ile zarabiają uczestnicy „Sanatorium miłości”?
Jak podaje Pomponik, uczestnicy „Sanatorium miłości” z pierwszej edycji nie mieli szansy zbytnio się wzbogacić. Serwis nieoficjalnie informował, że seniorzy mieli dostawać zaledwie 50 zł dziennie, co łącznie dawało sumę 1550 zł.
– Dla mnie samo uczestnictwo było frajdą, a jeszcze jak zapłacili, to trzeba się cieszyć z tego powodu. To była naprawdę symboliczna kwota. Dostaliśmy niewielkie wynagrodzenie. W naszym regulaminie było zapisane, że będzie to symboliczne wynagrodzenie i faktycznie takie było – mówiła Iwona Mazurkiewicz w rozmowie z Pomponikiem.
Póki co produkcja nie odniosła się do tych doniesień. Nie wiadomo też, czy uczestnicy nadchodzącej 6. edycji również otrzymują wynagrodzenie i czy wysokość symbolicznego honorarium uległa zmianie. Najważniejsze jednak jest to, że bohaterzy mogą zawrzeć przyjaźnie na lata i przełamywać własne słabości.
Rusza 6. edycja „Sanatorium miłości”
6. edycja „Sanatorium miłości” startuje już 10 marca o 21:20 w TVP1. 6 seniorów i 6 seniorek będzie próbowało znaleźć drugą połówkę. Przecieki wskazują na to, że w najnowszym sezonie powstaną aż 3 pary zakochanych… Wiadomo jedno – emocji na pewno nie zabraknie.
– W tym roku przyjechały naprawdę duże indywidualności do „Sanatorium miłości”. Nie było tak łatwo i nie było takie oczywiste, żeby ta grupa stała się od razu jednością. Mieliśmy trochę takich przejść, które musiały się chyba wydarzyć po to, żebyśmy stali się monolitem. Niejedno wyzwanie czekało naszych uczestników – mówiła Marta Manowska przed kamerami TVP.
Źródło: Radio ZET/Pomponik
Tu się dzieje
