TVP prezentuje zapowiedź „Sanatorium miłości”. W komentarzach burza
„Sanatorium miłości” już za kilkanaście dni wróci na ekrany z nową edycją. Seniorzy po raz kolejny poszukają miłości w jednym z ośrodków rekreacyjnych w Polsce. Widzowie nie kryją radości, że ich ulubiony program znów pojawi się w telewizji. Wielu z nich ma jednak żal, że na randkowy show trzeba było czekać zbyt długo.
„Sanatorium miłości” to polski program telewizyjny typu reality show, w którym udział biorą osoby w wieku powyżej 60 lat. Seniorzy z całej Polski zjeżdżają się do jednego z sanatoriów, by tam poznać innych uczestników i poszukać drugiej połówki. Produkcja zadebiutowała na ekranach w 2019 roku i z miejsca stała się prawdziwym hitem. TVP dotąd wyemitowała 5 edycji show prowadzonego przez Martę Manowską. 10 marca rusza kolejna odsłona programu.
„Sanatorium miłości” wraca na ekrany
„Sanatorium miłości” pojawi się w ramówce TVP po ponad roku przerwy. Dla wielu prawdziwym zaskoczeniem było, że stacja zdecydowała się opóźnić start nowej odsłony. Premierowe odcinki dotąd pojawiały się bowiem zwykle już na początku stycznia. Co ciekawe, program nagrano jeszcze jesienią, więc nic nie stało na przeszkodzie, by 6. edycja zadebiutowała na ekranach już kilka tygodni temu.
By urozmaicić widzom oczekiwanie, Telewizja Polska zdecydowała się zaprezentować ostatnio mały przedsmak tego, co będzie można zobaczyć w telewizyjnej Jedynce w marcu. W spocie promującym nową odsłonę pokazano uczestników, którzy wezmą udział w show.
"Randkowanie na całego i motyle w brzuchu. Niezwykle romantyczny nowy sezon 'Sanatorium miłości' - czytamy w opisie nagrania zamieszczonego na Facebooku, zapowiadając, że w nowej odsłonie zdecydowanie nie zabraknie zaskoczeń i wielkich emocji.
Widzowie mają pretensje do TVP
Nowe materiały odsłaniające nieco rąbka tajemnicy ucieszyły fanów. Wielu internautów pisało, że z niecierpliwością oczekuje na nowe odcinki. W sekcji komentarzy nie brakowało jednak wpisów wyrażających niezadowolenie i pretensje. Widzom nie spodobało się, że na kolejną edycję musieli czekać tak długo.
"Dlaczego tak późno. Jesienią było kręcone" ;
"Ja też tego nie rozumiem, dlaczego ludziom żałują tego, co lubią, a nagrywanie było przez miesiąc, całe dnie od rana do wieczora, a pokazana jedynie część z tego. Też nie rozumiem, widać towar reglamentowany jak kiedyś" – czytamy pod facebookowym wpisem.
Dość szybko pojawiła się też odpowiedź na zaczepki internautów. "Wiosna jest najlepsza na miłość" – napisano.
Źródło: Radio ZET/Facebook/Pomponik
Tu się dzieje
