Gość "Dzień dobry TVN" rozwścieczył widzów. "Aż się chciało strzelić mu w twarz"
W "Dzień dobry TVN" Dorota Wellman i Marcin Prokop rozmawiali z gośćmi na temat przewozu turystów na Morskie Oko wozami konnymi. Kontrowersyjny temat powrócił w maju, gdy na szlaku przewróciło się jedno ze zwierząt. Stanowiska górali w DDTVN bronił prezes Stowarzyszenia Fiakrów z Morskiego Oka. Jego wypowiedź wywołała lawinę komentarzy na Facebooku.
W "Dzień dobry TVN" debata o koniach z Morskiego Oka. Szef fiakrów bronił górali
W środę w "Dzień dobry TVN" Dorota Wellman i Marcin Prokop poruszyli bulwersujący temat koni z Morskiego Oka. Debata na temat przewozu turystów wozami zaprzęgniętymi w konie powróciła po tym, jak do sieci trafiło nagranie ukazujące zwierzę, które przewróciło się na szlaku, i fiakra poganiającego je uderzeniem w pysk.
Sytuację w studiu komentowali Anną Plaszczyk z Fundacji "Viva!", prawniczka i aktywistka Katarzyna Topczewska oraz Władysław Nowobilski, prezes Stowarzyszenia Fiakrów z Morskiego Oka. Ostatni z gości nieszczególnie przejął się losem zwierzęcia i stwierdził, że zachowanie fiakra nie miało nic wspólnego ze znęcaniem się. "Konia trzeba jakoś pobudzić" - tłumaczył.
- Uderzenie konia, czyli pobudzenie go jakimś impulsem, żeby koń wstał, trudno nazwać tłuczeniem. Myślę, że jest to przesadne słowo. [...] Jak cucimy człowieka, to też uderzamy go i to pewnie o wiele mocniej, więc nie widzę jakiegoś tam problemu - powiedział szef Stowarzyszenia Fiakrów z Morskiego Oka.
Góral podkreślił, że koń pokazany w nagraniu nie upadł z wycieńczenia, lecz się potknął. - To jest wyjaśnione, tylko ludziom nie chce się patrzeć na ekspertyzy. Zapewnił, że fiakrzy stosują się do obowiązujących procedur.
Gościni z fundacji "Viva!" stwierdziła, że prezes czyta tylko te raporty weterynaryjne, które pasują mu do tezy, a masę niewygodnych faktów pomija. Jak powiedziała, niezależne ekspertyzy wykazały, że konie pracują w przeciążeniu, a oddechy i tętno nie wracają do normy przez 20 minut ustalonej przepisami przerwy. Obie ekspertki opowiedziały się za likwidacją przewozów konnych i wprowadzeniem busa elektrycznego.
Lawina komentarzy po wypowiedzi gościa "Dzień dobry TVN"
Po wydaniu śniadaniówki zawrzało w komentarzach na Facebooku. Internauci podzielili się na obrońców i przeciwników przewożenia turystów konno w górach. Tych ostatnich było jednak zdecydowanie więcej. Na Nowobilskim nie zostawiono suchej nitki.
"Fakty są takie ze górale zarabiają grube tysiące na tych przewozach, w większości bez podatku"; "Zakazać! To jest chore. W Alpach nikt d*py turystom nie wozi! Górale mówią o tradycji, a to chodzi o kasę! Mentalność - brak słów"; "Ten ich przedstawiciel śmiał się pod nosem, aż się chciało mu strzelić w twarz, bo przecież to nic złego. Panie w studio swoje a on swoje"; "Oglądając ten materiał najbardziej wkurzały mnie te głupie uśmieszki pana prezesa, widać, że porozumienia nie będzie a pewny siebie, bo na pewno tam układy porobione i każdy na tym zarabia".