Eks Marty z "Rolnik szuka żony" wpadł na komunię córki. Jak zareagował Paweł?
Marta Paszkin z "Rolnik szuka żony 7" wyprawiła Pierwszą Komunię Świętą córce Stefanii. Na uroczystości pojawił się ojciec dziewczynki. Marta zdradziła, jak wyglądają jej relacje z byłym partnerem i jak jej byłego znosi Paweł Bodzianny.
Marta Paszkin z "Rolnik szuka żony" wyprawiła komunię córce Stefanii
Marta Paszkin i Paweł Bodzianny z "Rolnik szuka żony 7" w czerwcu 2023 roku wzięli ślub kościelny. Wesele wyprawili rok po narodzinach syna Adama. Kilka miesięcy później okazało się, że małżonkowie spodziewają się kolejnego dziecka. W lutym tego roku Bodziannym urodziła się Gracja. Ukochana Pawła ma jeszcze kilkuletnią córkę z poprzedniego związku - Stefanię, która w miniony weekend przystąpiła do Pierwszej Komunii Świętej.
Tata Stefanii przyjechał na uroczystość wyprawioną na Dolnym Śląsku, gdzie mieści się dom i hodowla krów Pawła Bodziannego. Marta jakiś czas temu uchyliła rąbka tajemnicy na temat byłego partnera. Jak wyznała, Stefanię urodziła w wieku 27 lat. Po rozpadzie związku przez cztery lata samodzielnie wychowywała córkę, lecz ojciec dziewczynki aktywnie uczestniczy w jej wychowaniu.
"Stefania ma super tatę, który mieszka w innym kraju. Ale nie mogę narzekać - angażuje się w jej wychowanie bardziej niż niejeden tata, który mieszka za rogiem" - wyznała ukochana Pawła.
Marta Paszkin opowiedziała o relacjach z ojcem jej córki
Tata Stefanii przyjechał na komunię wyprawioną na Dolnym Śląsku, gdzie Bodzianni mają swój dom i hodowlę szkockich krów. W wielu rodzinach takie spotkanie byłoby nie do pomyślenia, lecz Marta utrzymuje dobre relacje z ojcem córki, Paweł również akceptuje tatę Stefanii, i oboje nie mieli problemu, aby zaprosić mężczyznę na uroczystość.
"Czy można mieć dobre relacje z Eks? Można i warto. Wczoraj zorganizowaliśmy naszej dziewczynce komunię, to był piękny dzień" - napisała pod zdjęciami z ojcem Stefanii.
Marta zamieściła także zdjęcie swojego byłego partnera z Adasiem na rękach. "Adaś uwielbia tatę Stefanii" - napisała pod zdjęciem. Jak widać, Paweł nie tylko nie miał nic przeciwko, aby były partner żony zjawił się komunii, ale także potraktował go jako członka rodziny. "Nasz patchwork całkiem spoko funkcjonuje" - wyznała Marta.
Tu się dzieje
