Wojciech Bojanowski wspomniał śmierć nienarodzonego dziecka. "Nigdy nie krzyknął"
Wojciech Bojanowski, jeden z najbardziej cenionych dziennikarzy TVN, opublikował w sieci wzruszające nagranie. Wspomniał śmierć swojego nienarodzonego synka, a internauci w komentarzach podzielili się swoimi smutnymi historiami.
Wojciech Bojanowski to popularny polski dziennikarz specjalizujący się w reportażach. Jego materiał "Niech toną", opisujący losy uchodźców, otrzymał w 2020 roku nagrodę Grand Press za najlepszy reportaż. Bojanowski, odbierając statuetkę, zaskoczył szczerym wyznaniem. Przyznał, że kiedy realizował film, jego żona była w ciąży. Niestety, w wyniku komplikacji dziecko zmarło.
Pożegnaliśmy ich w 2022 roku. Wspominamy polskie gwiazdy [FOTO]
Wojciech Bojanowski o śmierci nienarodzonego dziecka. Dziennikarz TVN wspomniał synka
Na profilu Wojciecha Bojanowskiego na Instagramie pojawiło się krótkie nagranie z cmentarza. Dziennikarz pokazał grób dzieci utraconych. Wspomniał także śmierć swojego nienarodzonego synka.
- Chociaż nasz chłopiec nigdy nie krzyknął po raz pierwszy i nie było mu dane, żeby rozpłakać się przy porodzie, kochaliśmy go. Miałby dzisiaj cztery lata - czytamy.
Na chwytający za serce post Bojanowskiego zareagowali fani, którzy wsparli mężczyznę dobrym słowem. Część z nich podzieliła się swoimi tragicznymi historiami.
- Ogromnie doceniam i podziwiam, że jako mężczyzna mówisz o tym głośno.
- Moje pierwsze dziecko miałoby dziś 16 lat, drugiej 8 a trzecie 7 miesięcy.
- Moja kuzynka miałaby dziś tyle lat co ja. I zawsze stając przy jej grobie, myślę, ile miałybyśmy wspólnych wspomnień.
- też zawsze palę światełko dla wszystkich dzieci, których nie ma, a tak bardzo byśmy je tu chcieli... - pisali użytkownicy sieci.
My także współczujemy bolesnej straty.