Obserwuj w Google News

Wawrzecki koczował na lotnisku dwa dni. „Kończyło się jedzenie”

2 min. czytania
13.12.2022 15:55

Paweł Wawrzecki wybierał się na święta do Polski, jednak w trakcie podróży czekała go niemiła niespodzianka. Aktor utknął na lotnisku na dwie doby, a jedna z oczekujących na lot pasażerek była świadkiem jego nerwowego zachowania.

Paweł Wawrzecki
fot. JAN KUCHARZYK/East News

Paweł Wawrzecki to jeden z najbardziej rozpoznawalnych polskich aktorów teatralnych i filmowych. Popularność zyskał dzięki rolom w kultowych serialach, m.in. „Złotopolscy”, „Graczykowie, czyli Buła i spóła” czy „Daleko od noszy”. Aktora można też zobaczyć w filmach takich jak „Miś” i „Złoto dezerterów”.

Zobacz także:  Paweł Wawrzecki przeżył koszmar. Jego ojca skazano na śmierć

Paweł Wawrzecki utknął na lotnisku. Pojawiły się problemy

Prywatnie celebryta wychowuje niepełnosprawną córkę, której opiekę przejął po śmierci swojej pierwszej żony, Barbary Winiarskiej, która przegrała walkę z tętniakiem mózgu. Aktorowi udaje się z powodzeniem łączyć obowiązki zawodowe i opiekę nad dzieckiem.

Umiem uprać, posprzątać, ugotować. Wybieramy z Anką sobie rozmaite potrawy. Pytam, co by zjadła i gotujemy na przykład zupę pomidorową. Anka mi pomaga, wrzucając przyprawy

 – opowiadał Wawrzecki w rozmowie z magazynem „Viva!”.

W 2019 roku gwiazdor ponownie się ożenił. Jego życiową partnerką została Izabela Roman, którą poznał w Stanach Zjednoczonych.

Redakcja poleca

Paweł Wawrzecki po ślubie dzieli swój czas między dwa domy – w Polsce i w USA.

- Sam nie myślałem, że mi się jeszcze ułoży tak kolorowo w późnym wieku. Że się ożenię i będę obywatelem Ameryki – żartował.

Aktor postanowił spędzić święta w ojczyźnie, dlatego udał się na lotnisko, by odbyć planowany lot z USA. Nie wszystko jednak poszło zgodnie z planem – jak donosi jeden z portali, wylot z Chicago został przeniesiony, a Wawrzecki dwa dni koczował na lotnisku ze swoimi dwoma psami. Świadkiem zajścia była jedna z oczekujących na podróż kobiet.

Pan Wawrzecki był zdenerwowany i zmęczony tą całą sytuacją, rozczarowany brakiem informacji, pieskom kończyło się jedzenie, bo nie był przygotowany na tak długie oczekiwanie na lotnisku

 – wyjawiła w rozmowie z "Super Expressem".

Mimo nieplanowanego postoju celebrycie udało się dotrzeć szczęśliwie do Polski.

Musieliście kiedyś czekać na lot dłużej niż kilka godzin?

RadioZet.pl/"Viva!"/"Super Express"