Smaszcz świętowała Nowy Rok u boku ciężarnej synowej. „Jak rodzina królewska”
Paulina Smaszcz pochwaliła się rodzinnym spotkaniem z synem i ciężarną synową. Kobieta-petarda weszła w nowy rok, idąc ramię w ramię z przyszłymi rodzicami jej wnuczki. Fani byli zachwyceni „rodzinnym galopem” gwiazdy.
Paulina Smaszcz zakończyła 2022 rok z przytupem. Zorganizowana przez nią niespodzianka dla obserwatorów przysporzyła jej grono fanów, którzy ostro skrytykowali obecną partnerkę byłego męża kobiety-petardy. Smaszcz złożyła też śledzącym jej poczynania noworoczne życzenia i zaapelowała, by odcinać się od toksycznych ludzi. Dziennikarka nie zdradziła, czy zalicza do nich Katarzynę Cichopek i Macieja Kurzajewskiego, jednak pochwaliła się, jak spędziła Nowy Rok. Paulina bawiła się w rodzinnym gronie, co spotkało się z aprobatą internatów.
Paulina Smaszcz wchodzi w nowy rok „rodzinnym galopem”
Dziennikarka niedawno ogłosiła, że zostanie babcią-petardą. Okazuje się, że Smaszcz spędziła Nowy Rok u boku syna i ciężarnej synowej. Swego czasu pojawiły się doniesienia, że Paulina ma niezbyt dobre relacje z synową, która miała nawet nie zaprosić jej na ślub z Frankiem. Smaszcz zdementowała te informacje. Jeśli wierzyć jej relacjom z rodzinnego spotkania, wydaje się, że plotki o konflikcie z Laurą rzeczywiście były wyssane z palca.
- Franek i ja wchodzimy w Nowy Rok. To najlepsze momenty, o jakich marzy Matka dorosłych synów. Moja przepiękna Laura spaceruje z pięknym brzuszkiem i już wiemy, że za chwilę będziemy galopować rodzinnie - napisała Smaszcz pod zdjęciem z przejażdżki konnej z synem, przypominając fanom, że na świecie wkrótce pojawi się jej wnuczka.
Obserwatorzy kobiety-petardy w większości byli zachwyceni relacją z rodzinnego spotkania.
- Ale Franek podobny do Pani. Serdeczności dla Was!
- Śliczna mama, przystojny syn. Pięknie.
- Jak rodzina królewska - komplementowali ich w komentarzach.
Niestety wśród wypowiedzi fanów Smaszcz znalazły się też głosy krytyki.
- Szybko pani włosy urosły - napisała jedna z internautek, nawiązując do kontrowersyjnej metamorfozy dziennikarki i najwyraźniej nie wierząc, że udostępnione zdjęcie wykonano już w 2023 roku.
- Też to zauważyłam. Włosy długie, piękne wychodzą - wtórowała jej kolejna.
Wątpiącym w uczciwość Smaszcz fankom zwrócono uwagę, że wychodzące spod toczka włosy to prawdopodobnie czapka, a zdjęcie jest aktualne. Czy jednak aby na pewno?
Zobacz także: Paulina Smaszcz oszukała fanów? Zrobiła ich w konia, ale „mleko się rozlało”