Obserwuj w Google News

Problemy z pogrzebem Ewy Wanat. Siostra podała datę pochówku

2 min. czytania
08.01.2024 20:27

Ewa Wanat zmarła 13 grudnia 2023 roku po chorobie nowotworowej. W sieci pojawiły się informacje na temat pogrzebu wybitnej dziennikarki. Okazuje się, że na uroczystość pożegnalną trzeba będzie jeszcze poczekać. Siostra zmarłej w rozmowie z "Faktem" przekazała, że zaistniały przeszkody natury formalnej. 

Problemy z pogrzebem Ewy Wanat
fot. KAROL SEREWIS/East News

Ewa Wanat była wybitną dziennikarką radiową i telewizyjną, publicystką i autorką książek. W latach 2003–2012 pełnia funkcję redaktorki naczelnej Radia TOK FM, a potem szefowej Polskiego Radia RDC. 13 grudnia z Niemiec napłynęła wiadomość o śmierci Ewy Wanat. 61-latka odeszła na oddziale opieki paliatywnej po wyczerpującej walce z chorobą nowotworową. 

Redakcja poleca

Ewa Wanat przed śmiercią zamieściła poruszające nagranie

W ostatnim nagraniu opublikowanym w mediach społecznościowych Ewa Wanat wyznała, że raka zdiagnozowano u niej w zaawansowanym i nieoperacyjnym stadium. Doszło do licznych przerzutów, których nie dało się już cofnąć. Ostatnie chwile życia dziennikarka spędziła w ośrodku nieopodal Berlina. 

- Moi drodzy, znajomi i przyjaciele, nagrywam wam filmik, który kręci moja siostra. Bardzo ciężko jest mi mówić, głównie fizycznie, bo układam sobie w myślach różne przemówienia. Teraz jestem na ostatnim etapie, na oddziale paliatywnym. Bardzo chciałam wam wszystkim podziękować, którzy obdarzyliście mnie dużym zainteresowaniem, sympatią i również krytyką tą dającą takiego kopa po prostu do tego, żeby szperać, szukać, pracować, pisać. To są rzeczy nie do przecenienia. Wiem, że to już jest niedługo, więc nie mogę też czekać na to, żebym mogła te parę słów powiedzieć. Chcę, żebyście wiedzieli, że bardzo dużo mi dały spotkania z wami w radio. Chciałam wam za wszystko podziękować, dziękuję wam po prostu za to, że byliście i że mogłam być z wami, do zobaczenia - pożegnała się była szefowa TOK FM. 

Pogrzeb Ewy Wanat. Siostra mówi o problemach 

Po blisko miesiącu od śmierci pojawiły się pierwsze informacje o pogrzebie Ewy Wanat. Siostra dziennikarki w rozmowie z "Faktem" wyjaśniła, że organizacja pochówku przedłużyła się z powodu problemów proceduralnych. - Wciąż nie mamy aktu zgonu. Ewa została w Berlinie skremowana, ale nie możemy sprowadzić jej prochów ani zorganizować pogrzebu. Będzie to możliwe, dopiero gdy otrzymamy ten dokument – wyjaśniła Joanna Wanat.

Jak dodała, problemem jest "nadmierna biurokracja". Żeby otrzymać akt zgonu, konieczna była wymiana dokumentów na szczeblu międzynarodowym. Czasochłonna procedura wydłużyła się dodatkowo przez okres świąteczny. Z tego względu nie dało się wyprawić pogrzebu w pierwszy weekend stycznia, jak planowano na początku.

"Fakt" podaje, że w poniedziałek akt zgonu wreszcie dotarł do rodziny, co umożliwiło wyznaczenie daty pochówku. Siostra przekazała tabloidowi, że pogrzeb Ewy Wanat został zaplanowany na 29 stycznia 2024 r. o godz. 12:15. Dziennikarka spocznie na Cmentarzu Miłostowo w Poznaniu. 

Nie przegap
Te gwiazdy pożegnaliśmy w 2023 roku. Wspominamy zmarłych
20 Zobacz galerię
fot. Artur Zawadzki/REPORTER + David Cheskin/Press Association/East News + Collin Xavier/Image Press Agency ABACA/Abaca/East News